Robert Lewandowski nie zagra na Wembley
W niedzielnym meczu z Andorą Robert Lewandowski zszedł z boiska w 63. minucie. Początkowo wyglądało na to, że taki był plan selekcjonera i po strzeleniu drugiej bramki najlepszy polski napastnik może już odpocząć przed środowym meczem z Anglią. Gdy zobaczyliśmy zbliżenie na ławkę rezerwowych naszego zespołu, mogliśmy zaobserwować, że kolano naszego kapitana jest okładane lodem. Na pomeczowej konferencji prasowej Pulo Sousa uspokajał i stwierdził, że to najprawdopodobniej nic groźnego.
Jak tylko go zdjęliśmy, miał przykładany lód. Myślę jednak, że się dobrze wyśpi i w poniedziałek obudzi się bez bólu. Taką mam nadzieję - mówił selekcjoner
Niestety uraz okazał się poważny i Robert Lewandowski nie zagra w spotkaniu z reprezentacją Anglii. Badanie wykazało, że napastnik Bayernu Monachium uszkodził więzadło poboczne kolana. Komunikat o absencji kapitana reprezentacji w środowym spotkaniu potwierdził Polski Związek Piłki Nożnej. W jego komunikacie czytamy, że występ Roberta Lewandowskiego przeciwko Anglikom wiązałby się ze zbyt dużym ryzykiem pogłębienia kontuzji.
Ile potrwa leczenie urazu?
Leczenie takiej kontuzji trwa zazwyczaj od 5 do 10 dni. Piłkarz opuści zgrupowanie i wróci do klubu, gdzie podda się rehabilitacji. Pojawiają się głosy, że w najbardziej pesymistycznym scenariuszu Robert Lewandowski będzie musiał poddać się operacji, a ta mogłaby zagrozić jego występowi na zbliżających się Mistrzostwach Europy. Zbigniew Boniek zapewnia jednak, że kontuzja nie jest groźna i już niebawem ponownie zobaczymy polskiego napastnika na stadionach Bundesligi.