„Sanatorium miłości”, edycja 3. Jadwiga i Halina po programie
„Sanatorium miłości” to program TVP, który zyskał ogromną popularność wśród widzów. Nic więc dziwnego, że powstały aż trzy sezony show z Martą Manowską w roli prowadzącej, a już wiadomo, że będzie kolejny! W oczekiwaniu na nowe informacje w sprawie 4. edycji widzowie chętnie sprawdzają, co słychać u bohaterów 3. odsłony „Sanatorium”, w której udział wzięła m.in. Halina z Pabianic. Żywiołowa kuracjuszka z miejsca skradła serca odbiorców, a także kolegów i koleżanek z wyjątkowego turnusu, zdobywając tytuł: „królowej”. Co ciekawe, w podobny sposób została uhonorowana jej współlokatorka – Jadwiga – a taka sytuacja wydarzyła się pierwszy raz w historii programu! Obie panie nie kryły zadowolenia z takiego obrotu spraw, gdyż – jak zgodnie przyznawały – podczas pobytu w „Sanatorium miłości” połączyła je prawdziwa przyjaźń. Czy jednak na pewno? Ostatnio w mediach zaczęły pojawiać się nowe wieści, z których można było wywnioskować, iż między Haliną a Jadwigą stanął spory mur…
Halina i Jadwiga z „Sanatorium miłości 3” – to koniec przyjaźni?
Wszystko zaczęło się od niedawnego wywiadu Haliny dla „Dziennika Łódzkiego”, w którym wspomniana uczestniczka odniosła się do kontaktu z Janiną, a raczej jego… braku!
(…) Jakoś kontakt się urwał. A myślałam, że Jadwiga przyjedzie do mnie na tydzień...
Jadwiga nie pozostała obojętna na te słowa i w komentarzu zamieszczonym w Internecie przedstawiła swoją wersję zdarzeń:
Wcale nie miałam do niej jechać, a na moje telefony nie reagowała, a jak się dodzwoniłam, to mówiła, że nie miała zasięgu. Dlaczego sama do mnie nie zadzwoniła??? Nie wiem, dlaczego ona mi to robi... – brzmi jej wypowiedź cytowana m.in. przez portal „Pomponik.pl”.
Z kolei Halina przyznała, że w ten sposób jej była współlokatorka rani jej serce! Tłumaczyła także, iż wykonywała kilka telefonów do tancerki, ale ta nie oddzwoniła ani razu.
(…) Ktoś napisał, że jesteśmy z dwóch różnych światów. Coś w tym jest. To ja Ciebie pokochałam jak siostrę, a Ty... byłaś tylko miła. Kochani, nie piszcie źle o Jadzi, bo mnie jest bardzo przykro (…) – przyznała na zakończenie.
Co ciekawe, w sprawie Jadwigi i Haliny zainterweniowała także bliska przyjaciółka pierwszej z pań! W dosadnej wypowiedzi stwierdziła wprost, iż jej zdaniem Halina manipuluje prawdą:
(…) Ale Pani lubi manipulować. Bo ja proszę Pani byłam przy tym, jak Jadwiga do Pani dzwoniła i takie bajki to proszę zostawić dla Pani osobistego dobrego samopoczucia. Ten tekst 'kochani, nie piszczcie źle o Jadwidze' to Pani sposób pod publikę. Jestem Panią do głębi rozczarowana, bo tyle miłych słów słyszałam o Pani od Jadzi, a tu wyszło szydło z worka (…).
Dodała także, iż nie obawia się krytyki skierowanej w jej stronę, ponieważ wybiera prawdę. Co sądzicie o tym konflikcie?