Misja Specjalna w RMF FM!
Wszystkie odcinki do słuchania - TUTAJ!
Polityczne plany Władysława Studnickiego
Od początku o wojnie mówiono wiele, zwłaszcza wśród ludzi związanych z rządzącą sanacją. Jerzy Giedroyć, w 1939 dziennikarz "Polityki", zazwyczaj uczestniczył w organizowanych w redakcji spotkaniach z politykami i oficerami.
Z tego co mówili wynikało, że praktycznie nie ma żadnych poważnych przygotowań do wojny. Przypominam sobie pewien dramatyczny epizod. Jeden z pułkowników mówił o przygotowaniach na wypadek wojny. Po wysłuchaniu go Studnicki powiedział: Przecież jak będzie wojna, to musimy przegrać. Zrobiła się martwa cisza pełna napięcia.
Kim był wspomniany przez Giedrojcia, Studnicki? Władysław Studnicki był równolatkiem Józefa Piłsudskiego, a przeżył go o lat osiemnaście. Również jak Piłsudski poszedł w politykę, ale tu podobieństwa się kończą, bowiem o ile Piłsudski uprawiał politykę czynnie, to Studnicki zajmował się nią tylko teoretycznie. Szczególnie zajmowały go stosunki międzynarodowe i, co szczególnie ważne z polskiej perspektywy, był zwolennikiem porozumienia z Niemcami.
Od czasów I wojny światowej twierdził, że Polska powinna działać na arenie europejskiej z Niemcami ramię w ramię. W okresie dwudziestolecia międzywojennego proponował zbudowanie bloku państw środkowej Europy, w którym Niemcy i Polska odgrywałyby pierwszoplanowe role. Pomysł był intrygujący, ale czy realny?
Niemcy nawet w dobie kryzysu mieli silną gospodarkę, co z pewnością wykorzystaliby do dominacji nad Polską, a to prędzej czy później mogłoby się skończyć zwasalizowaniem sąsiada z nad Wisły. Czy taką cenę gotowy był zapłacić Studnicki za miraż "olbrzymiego bloku środkowo-europejskiego" wymierzonego w ZSRR? A może nie dostrzegał tej groźby?
Giedroyć bardzo ostrożnie podchodził do pomysłów Studnickiego. Sam jednak nie wykluczał jakieś formy porozumienia z Rzeszą. O szczegółach milczał. Studnicki natomiast nie zamierzał zachować dla siebie własnych uwag i postanowił podzielić się repertuarem porad w kwestii polityki zagranicznej z narodem. Napisał książkę "Wobec nadchodzącej drugiej wojny światowej", która miała się ukazać w czerwcu 1939.
Ale się nie ukazała. Z rozporządzenia premiera Felicjana Sławoja Składkowskiego lub jak twierdzą inni świadkowie, z polecenia ministra Becka, zarekwirowano cały nakład. Co wywołało tak nadzwyczajną decyzję? I dlaczego ministrowie obawiali się jednej książki? To była kwestia natury strategicznej...
Misja Specjalna w RMF FM
Posłuchajcie historii, które poruszyły całym światem! II wojna światowa, zamach na papieża, zbiorowe samobójstwo w Jonestown w Gujanie, tajemnice wojskowe i zagadki szpiegowskie zebraliśmy dla Was w jednym cyklu. To nasza Misja Specjalna!
Największe zagadki historii odkrywają dla Was dziennikarze, prowadzący i pracownicy RMF FM!