Kot uwięził na balkonie dwóch mężczyzn
W niedzielny wieczór opiekun zwierzęcia i jego znajomy wyszli na balkon. Przymknęli drzwi za sobą i zaczęli rozmawiać. Po pewnym czasie czworonożny pupil postanowił wspiąć się na parapet, by chwilę później oprzeć się o klamkę drzwi balkonowych. Tym sposobem zatrzasnął mężczyzn na zewnątrz. Wewnątrz zamkniętego mieszkania nie było nikogo poza kotem.
Nietypowe zgłoszenie przyjęto w niedzielę przed 22. Rzecznik bielskiej straży pożarnej st. kpt. Patrycja Pokrzywa przyznaje, że na ratunek uwiezionych przez kota obywateli ruszyły dwa zastępy straży.
Poza kotem nikogo nie było w mieszkaniu...
Kot oparł się na klamce drzwi balkonowych i zamknął je od środka. Mieszkanie również było zamknięte od wewnątrz. Właściciel pozostawił klucze w zamku – relacjonuje st. kpt. Pokrzywa
Dodaje również, że mężczyzn uratowali strażacy, którzy po drabinie dostali się na balkon pierwszego piętra budynku i podważyli drzwi balkonowe. "Dopiero wtedy właściciel i towarzysząca mu osoba mogli wejść do mieszkania" - przyznaje.
W działaniach brał udział zastęp OSP Stare Bielsko i strażacy z JRG-2 w Bielsku-Białej.