Tomek Chodakowski w „Emce”
Tomek Chodakowski wróci do „M jak Miłość”? Taki przebieg wydarzeń jest raczej niemożliwy, bowiem aktor odchodząc z serialu, zgodził się na uśmiercenie postaci, którą grał. W „Emce” policjant umarł w szpitalu, do którego trafił po tym, jak ugodzono go nożem. Andrzej Młynarczyk w rozmowie z Party zdradził jednak, czy żałuje swojego odejścia z produkcji.
Nie. To było też wyjście takie też trochę zawodowe, trochę rozsądkowo-zawodowe. Raczej to było podejście od tej strony zawodowej.
Andrzej Młynarczyk po odejściu z „MjM”
Tomek Chodakowski umiera w 1311 odcinku. Po 10 latach występowania w „Emce” jego śmierć dla wielu widzów jest sporym zaskoczeniem. Policjant pozostawia swoją partnerkę Joasię (Barbarę Kurdej-Szatan) i trójkę dzieci: Zosię (Julia Wróblewska), Wojtka (Feliks Matecki) i Helenkę. Choć Młynarczyk zapewnia, że odejście z serialu było przemyślaną decyzją, teraz nie jest już tak często widywany w telewizji. W 2018 roku aktor wystąpił w programie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, a rok później w „Ninja Warrior Polska”. Mężczyznę można było zobaczyć także w kilku sztukach teatralnych, między innymi w „Cudownej terapii” wystawianej przez w Teatrze Apollo w Poznaniu.
Koniec rodu Mostowiaków?
Widzowie po latach zwracają uwagę na fakt, że serial, który kiedyś opierał się głównie na perypetiach rodziny Mostowiaków, dziś opowiada o losach rodzin i postaci, którzy z rodziną z Grabiny nie mają za wiele wspólnego. O komentarz w tej sprawie poproszono pomysłodawczynie formatu Ilonę Łepkowską.
Uważam, że to jest błąd, że w "M jak miłość" nie ma już prawie w ogóle Mostowiaków. Widownia TVP jest widownią starszą wiekowo, trochę bardziej tradycyjną, a mniej nowoczesną i przebojową. A tam teraz są głównie wątki młodych osób. Ci starsi powinni mieć swoje sceny do zagrania, jak np. własne problemy. To przecież można wymyślić i dobrze napisać – podkreśla Łepkowska.