Córka Kasi Kowalskiej w szpitalu
Pod koniec marca Kasia Kowalska zamieściła w sieci dramatyczne nagranie, w którym poinformowała, że jej córka Ola trafiła do szpitala w Anglii. Według nieoficjalnych informacji 23-latka została zakażona koronawirusem. Jej stan okazał się na tyle poważny, że konieczna była intubacja. Od tamtej pory brak nowych informacji o stanie zdrowia Oli Kowalskiej. Jej mama niezmiennie może jednak liczyć na wsparcie fanów, którzy nie przestają dodawać jej otuchy w mediach społecznościowych. Kilka dni temu dziękowała na Facebooku za wszystkie dobre słowa, prosząc jednocześnie o uszanowanie prywatności rodziny.
Bardzo dziękuję wszystkim za troskę, słowa otuchy i chęć pomocy. Jednocześnie proszę o uszanowanie spokoju mojej rodziny w tym trudnym dla nas czasie. Dziękuję za wsparcie przyjaciołom, fanom i mediom
– napisała niedawno na Facebooku.
Tadeusz Chudecki o Oli Kowalskiej
Kasia Kowalska i jej córka mogą liczyć także na wsparcie wielu osób związanych ze światem szeroko pojętego show-biznesu. Wśród nich jest Tadeusz Chudecki, aktor znany m. in. z seriali „M jak miłość”, „Duża przerwa” czy „Bao-Bab, czyli zielono mi”. On sam z powodu koronawirusa stracił w ostatnim czasie aż dwie bliskie osoby. Zmarł jego szwagier Albino oraz jego 58-letni kuzyn. W jednym z włoskich szpitali przebywa także Giovanni, brat Albina. On także walczy o życie.
Tadeusz Chudecki w ostatnim wywiadzie dla „Super Expressu” przyznał, że modli się nie tylko za Giovanniego, ale i za córkę Kasi Kowalskiej. Sam bowiem doskonale rozumie, w jakiej sytuacji znajduje się teraz piosenkarka.
Rozumiem Kasię, wiem, że najgorszy jest teraz brak informacji. Moja rodzina też ma mało informacji ze szpitala, na szczęście wszyscy mieszkają obok siebie, bardzo się wspierają
– wyznał.
Aktor z „M jak miłość” jest dobrej myśli i wierzy, że Oli Kowalskiej wkrótce uda się powrócić do zdrowia.
Wydaje mi się, że to, że jest zaintubowana, to dobrze. Pierwszy wniosek jest taki, że sytuacja była poważna i to jest rzecz smutna, ale drugi, radośniejszy, jest taki, że jest sprzęt i są w stanie jej pomóc. Nam powiedzieli wprost, że człowiek może się udusić, a jeśli jest zaintubowany, to respiratory pomagają mu oddychać i można spokojnie zająć się leczeniem pacjenta. Mam nadzieję, że tak samo będzie z córką Kasi. Jest młodą dziewczyną, wierzę, że wyjdzie z tego! (…) Ale oczywiście rozumiem rozpacz matki
– mówi Tadeusz Chudecki.