36-latek dryfował w Warcie. Uratowali go policjanci!

Dwóch funkcjonariuszy z Komisariatu Wodnego Policji w Poznaniu uratowało życie 36-latkowi, który dryfował w Warcie. Gdyby nie szybka reakcja policjantów, utonąłby.

Szybka reakcja policji

"Chęć niesienia pomocy innym, odwaga i empatia są nieodzownymi cechami, jakimi powinien charakteryzować się każdy policjant. Tacy z pewnością są funkcjonariusze st. sierż. Mateusz Pluskota i sierż. sztab. Robert Krzemiński, którzy 23 stycznia patrolowali nadbrzeże Warty. Po godz. 11.00 dyżurny powiadomił ich, że ktoś mógł skoczyć z poznańskiego mostu Królowej Jadwigi do rzeki. Od razu pojechali we wskazane miejsce" – tłumaczyła w czwartek Dominika Pupkowska-Bral z wielkopolskiej policji.

Młody mężczyzna dryfował przy moście

Jak dodała, w wodzie, kilkadziesiąt metrów od mostu, policjanci zauważyli przytomnego, dryfującego mężczyznę.

"Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do akcji ratowniczej. Jeden z policjantów ubrał suchy skafander i przy asekuracji kolegi z patrolu wszedł do wody. Mimo bardzo trudnych warunków pogodowych, mężczyznę udało się uratować" – podkreśliła Pupkowska-Bral.

Na brzegu rzeki policjanci udzielili przemarzniętemu 36-latkowi pomocy przedmedycznej, po czym pogotowie ratunkowe zabrało go do szpitala.

 

PAP

 

Zobacz także