Kolejna sieć sklepów rezygnuje ze sprzedaży żywego karpia!

Co roku w sezonie świątecznym pobudza się dyskusja na temat handlu żywymi rybami w sklepach. Od kilku lat coraz więcej firm przyłącza się do akcji Klubu Gaja "Jeszcze żywy KARP". Organizatorzy akcji zwracają uwagę na to, że sprzedaż żywych karpi to peerelowski i przestarzały zwyczaj, który powoduje ogromne cierpienie tych zwierząt.

Jeszcze żywy KARP - kolejna sieć sklepów rezygnuje ze sprzedaży żywych zwierząt

Sieć Piotr i Paweł rezygnuje ze sprzedaży żywego karpia i dołącza do kampanii Klubu Gaja „Jeszcze żywy KARP”. Sprzedaż żywych karpi to peerelowski i przestarzały zwyczaj, który powoduje ogromne cierpienie tych zwierząt. Zmiana społeczna to długofalowy proces. Po wielu latach kampanii Klubu Gaja  – nagłaśniania problemu, budowania poparcia społecznego i doprowadzenia do zmiany prawa coraz więcej sklepów rezygnuje z takiej formy sprzedaży. Klientom oferują karpia z lodu czy w płatach. To już trend.

Klub Gaja co roku apeluje do konsumentów by nie kupowali żywych karpi i reagowali w sklepach na ich złe traktowanie i cierpienia. Karpie chroni ustawa o ochronie zwierząt. Sąd Najwyższy w 2016 r. potwierdził, że przetrzymywanie ryb bez wody jest znęcaniem się nad nimi. Każdy z nas może pomóc tym zwierzętom reagując na ich cierpienie i zgłaszając naruszenie prawa na policję, a także wysyłając listy lub maile do sklepów, by zrezygnowały ze sprzedaży żywych karpi.

Jacek Bożek z Klubu Gaja podkreśla: „Zmiana w podejściu do karpia, sprzedawanego żywcem przed świętami  nabrała tępa i rozmachu. Coraz więcej konsumentów reaguje na fatalne warunki w jakich przebywa i jest transportowany żywy karp. To efekt wielu działań podejmowanych w ostatnich latach przez organizacje, prawników i obywateli. Bardzo jestem zadowolony, że kampania „Jeszcze żywy KARP”, którą Klub Gaja prowadzi od wielu lat ma następców i sojuszników. Powoli, ale jednak, zbliża się koniec bezsensownych cierpień żywego karpia przed świętami”.

Żywcem nas nie weźmiecie

Rezygnacja ze sprzedaży żywych karpi przez Piotra i Pawła jest niezmiernie ważna, gdyż podjęła ją polska sieć sklepów. Aleksander Rosa, rzecznik prasowy sieci Piotr i Paweł, wyjaśnia: „Żywcem nas nie weźmiecie to hasło sieci Piotr i Paweł, które ma bezpośrednio nawiązywać do kampanii „Jeszcze żywy Karp” prowadzonej przez Klub Gaja. Sieć Piotr i Paweł rezygnuje we wszystkich własnych sklepach ze sprzedaży żywego karpia. Ponadto chcemy zachęcać naszych klientów do wejścia na stronę www.jeszczezywykarp.pl  i pogłębienie wiedzy dotyczącej humanitarnego traktowania zwierząt. Piotr i Paweł jest polską siecią sklepów, tym ważniejsze jest dla nas podkreślenie, że spożywanie karpia w okresie świątecznym to niezwykle ważna tradycja w większości polskich domów, co doskonale rozumiemy. Do uśmiercenia karpi można jednak podejść w bardziej humanitarny sposób. Dlatego zdecydowaliśmy się dołączyć do akcji Klubu Gaja i zakomunikować to naszym klientom”.

Żywego karpia nie kupimy także w Lidlu i Biedronce (od lat nie prowadzą takiej sprzedaży) oraz w sieci Bi1, która w zeszłym roku zrezygnowała z takiej sprzedaży. W tym roku podobną decyzję podjęły sieci Auchan oraz Selgros Cash and Carry, które wycofały sprzedaż żywego karpia z części sklepów.Niestety nadal żywy karpie sprzedaje m.in. Kaufland, Carrefour i Tesco. To my konsumenci możemy zmienić los karpi, które traktowane są jak przedmioty, przerzucane z pojemnika do pojemnika, kaleczone i sprzedawane w plastikowych reklamówkach pozbawionych wody. Im więcej klientów napisze listy do sklepów z apelem o wycofanie sprzedaży żywych karpi, tym szybciej sklepy podejmą taką decyzję.

Więcej informacji na temat działalności Klubu Gaja znajdziecie TUTAJ.

Zobacz także