Hipoteza A - supernowa
Według Wawrzyńca Susligi, żyjącego w XVII wieku, Chrystus narodził się 4 lata wcześniej niż wskazuje kalendarz. Wtedy to miało mieć miejsce narodzenie się gwiazdy - wybuch supernowej.
Hipoteza B - meteor
Meteor lub jasny bolid mógł przemknąć po niebie spalając się w atmosferze i torem swego lotu wskazał na Betlejem.
Hipoteza C - koniunkcja planet
Jeden z greckich papirusów w opowieści o mędrcach wędrujących do Betlejem wspomina o kilku gwiazdach. Johanes Kepler po roku 1600 obserwował wielokrotną koniunkcję planet. Saturn, Jowisz i Mars ustawiły się w jednej linii. Takie zjawisko zachodzi co około 800 lat - stąd wyliczył, że narodziny Chrystusa nastąpiły w 6 roku p.n.e.
Hipoteza D - światło zodiakalne
12 listopada w 7 roku p.n.e. planety Jupiter i Saturn ułożyły się w jednej linii, a "pod nimi" powstało zjawisko charakterystyczne dla betlejemskiej szerokości geograficznej - poświata w kształcie stożka zwana światłem zodiakalnym. Powstaje, gdy światło słoneczne rozproszone jest na cząstkach pyłu kosmicznego, dając niezwykłą poświatę.
Hipoteza E - planeta Merkury
Co trzy miesiące, o tej samej porze dnia, Merkury staje się bardzo jasny. Po dwóch dniach intensywnego świecenia szybko przygasa.
Hipoteza F - kometa
Na obrazach gwiazda betlejemska wygląda jak kometa - jaśniejący punkt z warkoczem. Winnym upowszechnienia się takiego wizerunku jest prawdopodobnie Giotto di Bondone. W 1301 roku obserwował kometę Halleya i zafascynowany zjawiskiem, przeniósł ją na jeden z fresków kaplicy w Padwie.
Hipoteza G - aniołowie
Zgodnie z wierzeniami, gwiazda była światłem od Boga, znakiem, którego nie da się wytłumaczyć naukowo. Np. Kościół Adwentystów Dnia Siódmego uznaje, że świetlisty zastęp aniołów wskazał drogę mędrcom.
Hipoteza H - nie było Gwiazdy Betlejemskiej
Gwiazda - była jedynie zabiegiem literackim, przenośnią lub wręcz obrazowym określeniem samego Jezusa. W literaturze antyku nie brakuje gwiazd wskazujących kierunek (np. u Wergiliusza drogę do Lacjum - Eneaszowi z Troi wskazać miała gwiazda).