Inicjatorka #MeToo oskarżona o molestowanie 17-latka. Teraz sama zarzuca mu przemoc seksualną

Asia Argento, inicjatorka ruchu #MeToo, została oskarżona przez młodego aktora o przemoc seksualną. Pikanterii dodaje fakt, że w momencie, kiedy doszło pomiędzy nimi do stosunku, Jimmy Bennett miał 17 lat. Reżyserka o włoskich korzeniach i była partnerka Anthony'ego Bourdaina odpowiada na zarzuty 22-letniego dziś aktora.

Asia Argento oskarżona o molestowanie

Przed kilkoma tygodniami do mediów dotarła szokująca wiadomość dotycząca inicjatorki akcji #MeToo, która zyskała globalny zasięg i zapoczątkowała ogólnoświatową dyskusję na temat problemu molestowania seksualnego. Asia Argento, która była jedną z pierwszych kobiet, które zabrały głos w sprawie przemocy seksualnej w Hollywood i która oskarżyła amerykańskiego producenta filmowego Harveya Weinsteina o gwałt, sama została posądzona o przemoc seksualną wobec młodego aktora. Molestowanie zarzucił Argento 22-letni obecnie Jimmy Bennett, który poznał Argento na planie jednego z jej filmów.

Jak podawał w sierpniu „New York Times”, Asia Argento została oskarżona o molestowanie i próbowała uciszyć sprawę. Włoska aktorka i reżyserka miała zapłacić swojej ofierze 380 tysięcy dolarów. O przemoc seksualną aktorkę oskarżył Jimmy Bennett, młody aktor i muzyk rockowy. Według informacji podanych przez „New York Times”, płatność została udokumentowana przez prawników Argento i poszkodowanego.

Do incydentu miało dojść przed pięcioma laty, kiedy 37-letnia wówczas Argento napastowała go podczas pobytu w jednym z hoteli w Kalifornii. Dwa miesiące wcześniej Bennett skończył 17 lat. Co jest nie bez znaczenia w sprawie, w stanie Kalifornia wiek zgody wynosi 18 lat.

Pozew przeciwko reżyserce

Początkowo Argento i młody aktor, który w filmie „The Heart Is Deceitful Above All Things” grał jej syna, mieli zawrzeć ugodę. W listopadzie ubiegłego roku Argento otrzymała jednak pozew, w którym prawnicy Bennetta tłumaczą, że molestowanie zniszczyło psychikę 22-letniego obecnie mężczyzny i zatrzymało rozwój jego kariery aktorskiej.

Jak twierdzi „New York Times”, w pozwie dokładnie opisano sytuację, do której doszło w 2013 roku w Kalifornii. Chłopak, który do hotelu przyjechał z członkiem rodziny, miał zostać poproszony przez Argento o prywatną rozmowę. Kiedy zostali sami, aktorka miała podać mu alkohol, a następnie zacząć go całować, w końcu dopuszczając się seksu oralnego i odbywając z nim stosunek. Do pozwu przeciwko Argento dołączono półnagie zdjęcia aktorki i Bennetta, wykonane w hotelowym łóżku. To one oraz wpis z Instagrama ukazujący twarze obojga aktorów były podstawą do wysunięcia oskarżeń.

Oprawczyni oskarża ofiarę?

Reżyserka i była partnerka Anthony’ego Bourdaina, który w czerwcu tego roku popełnił samobójstwo, początkowo twierdziła, że pomiędzy nią a Bennettem nigdy nie miała miejsca relacja o charakterze seksualnym. Później natomiast twierdziła, że do stosunku z 17-letnim aktorem w 2013 roku doszło za obopólną zgodą. Teraz zaś Argento sama zdecydowała się oskarżyć 22-letniego obecnie aktora o przemoc seksualną.

Jak powiedział amerykańskiemu portalowi TMZ prawnik Argento, Mark Jay Heller, 37-latka chce w końcu przedstawić prawdziwą historię spotkania w Ritz-Carlton Hotel w Marina del Rey w Kalifornii. „Napalony dzieciak wskoczył na mnie. Uprawialiśmy seks, to było bardzo dziwne” – cytuje wysłaną przez Argento wiadomość SMS amerykański portal. Reżyserka twierdzi, że kiedy Bennett na nią „wskoczył”, zdębiała i nie była w stanie zareagować.

Prawnik kobiety stara się wytłumaczyć jej wcześniejsze zachowanie. Twierdzi, że „Asia wcześniej podjęła decyzję, by nie pozywać Bennetta za gwałt”. Heller podkreśla, że Argento mówiąc, że „nigdy nie miała relacji o charakterze seksualnym z Bennettem” nie skłamała. Prawnik mówi, że była wówczas szczera, bo stosunek z 17-letnim wówczas aktorem był jednorazowy, czego nie można nazwać długoterminową relacją.

Jak twierdzi Mark Jay Heller, Bennett zdecydował się oskarżyć reżyserkę o molestowanie, ponieważ chciał wyłudzić od niej pieniądze. Wpływ na decyzję aktora zdaniem prawnika miała mieć również wiadomość o medialnym związku Asii Argento i Anthony’ego Bourdaina. Jak twierdzi, Bennett „zdecydował się zakłócić ten związek i zażądać odszkodowania od Bourdaina”. Według prawnika podróżnik i autor programów kulinarnych, który odebrał sobie życie w czerwcu tego roku, chciał chronić Argento i zdecydował się zapłacić oskarżycielowi 380 tysięcy dolarów „chociaż nie zrobiła niczego złego”. Heller dodaje, że sam Bourdain wypłacił Bennettowi tylko 250 tysięcy dolarów, resztę natomiast miała pokryć Argento. Ta jednak nie zamierza tego robić.

„Asia nie zamierza pozywać Bennetta za jego zachowanie i twierdzi, że jego nieciekawa przeszłość, zatrzymana kariera aktorska i pozew przeciwko jego własnym rodzicom za rzekome przywłaszczenie ponad półtora miliona dolarów z jego konta może wyjaśniać jego desperację w chęci otrzymania pieniędzy od Asii i Bourdaina w imię fałszywych oskarżeń dotyczących zdarzenia, które miało miejsce ponad pięć lat temu” – podsumowuje prawnik reżyserki w swoim oświadczeniu.

Zobacz także