Kasia Kowalska cierpi na boreliozę!

Życie znanych gwiazd nie jest wolne od zmartwień. Ich również dopadają choroby, o czym co jakiś czas słyszymy. Okazuje się, że poważne problemy zdrowotne dopadły też Kasię Kowalską. Artystka przyznała, że od dwóch lat walczy z chorobą. Co jej dolega? Nawet lekarze nie są do końca zgodni w tej kwestii.

Problemy ze zdrowiem dopadają każdego, niezależnie od tego czy są to drobnostki jak przeziębienie czy poważne choroby, które mogą doprowadzić do kalectwa czy śmierci. Nie są wolni od nich znani, sławni i bogaci. Przykładem jest na to choćby Alżbeta Lenska, która przeżyła operację usunięcia pękniętego tętniaka czy Barbara Kurdej-Szatan zmagająca się z boreliozą. Do znanych osób, którym nie dopisuje zdrowie, zalicza się Kasia Kowalska. Artystka od dwóch lat również walczy z chorobą.

"Wracałam i musiałam iść spać"

Kasia Kowalska w ostatnim wywiadzie dla "Vivy!" opowiedziała o zmaganiach z problemami zdrowotnymi. Od dwóch lat bowiem walczy z tajemniczą chorobą, którą lekarze najczęściej diagnozowali u Kowalskiej jako boreliozę. Choć nie ma stuprocentowej pewności co do tego, co dolega wokalistce, to pewnym jest, że choroba mocno dawała jej w kość. Samopoczucie Kasi Kowalskiej przed podjęciem się leczenia, było wręcz fatalne.

"Czułam się fatalnie. Miałam taki okres, że budziłam się rano, zawoziłam Ignacego do szkoły, wracałam i musiałam iść spać. Bóle mięśni, stawów, kaletek w biodrach" – wyjawiła artystka.

Sposoby na walkę

Choć trudno mówić o konkretnym leczeniu choroby, której diagnoza nie jest całkowitym pewnikiem, to Kowalska znalazła sposób na walkę ze złym samopoczuciem i bólami. Świetnym rozwiązaniem miał się dla niej okazać wyjazd do Indii! Jak zdradziła "Vivie!", po dwutygodniowym pobycie w dalekiej Azji, ćwiczeniu jogi i restrykcyjnej diecie, czuła się znacznie lepiej:

"W takim stanie pojechałam do Indii na dwa tygodnie. Ćwiczyłam jogę i byłam na restrykcyjnej diecie. Wróciłam w dużo lepszym stanie. Okazało się, że ruch i post bardzo mi służą. Pomagają mi bardziej niż tabletki".

"Pracowałam, nie troszcząc się o siebie"

Artystka przyznała też, że przez większość życia priorytetem było dla niej zapewnienie wszystkiego co najlepsze dzieciom. Zdrowie nie było wówczas dla niej istotne. Dopiero choroba pokazała jej, że przede wszystkim należy dbać o siebie. "Myślałam, że nic mnie nie złamie. I to był prztyczek w nos, lekcja pokory" – podsumowała swoje dawne podejście.

Zobacz także