Ewa Chodakowska mimo że ma ogromne rzesze fanek, to wciąż przez wiele z nich rozliczana jest z pożycia małżeńskiego. Wiele kobiet, które doczekało się już swoich pociech, wypytuje trenerkę, kiedy w końcu zdecyduje się na dziecko albo zarzuca jej, że nie ma pojęcia, jak to jest próbować zadbać o siebie, gdy na głowie są jeszcze pociechy. Chodakowska nie próbuje udawać, że wie. Jako dowody na to, że bycie fit jest możliwe nawet będąc mamą kilkoro dzieci, stawia przede wszystkim swoje fanki. Mimo to matki wciąż szukają sposobu, by dopiec nieposiadającej dzieci Ewie. Tym razem problemu dopatrzyły się w beztroskim związku Chodakowskiej i jej męża.
"Teraz to taka zabawa"
Trenerka wszystkich Polek obecnie spędza wakacje w Grecji. Towarzyszy jej pochodzący z kraju Hellenów mąż, Lefteris Kavoukis. Chodakowska chętnie dzieli się zdjęciami i nagraniami z urlopu. Ostatnio podzieliła się nagraniem, na którym beztrosko spędza czas z mężem. Wylegujący się na leżaku Lefteris unosi Ewę za pomocą swoich nóg. Nagranie prezentujące zaufanie, jakim darzy siebie para, spotkało się z zachwytem fanek. Jedna z internautek stwierdziła natomiast, że stan, w jakim obecnie jest małżeństwo Chodakowskiej, nie jest prawdziwe. To dopiero ma się zaczynać po pojawieniu się dzieci.
"Kurczę, fajnie, wielka miłość itd, ale przecież prawdziwe życie małżeńskiej zaczyna się, gdy pojawią się dzieci, wtedy to rzeczywiście SZACUNEK i PODZIW dla takich par, takich żon i mężów! A teraz to taka zabawa, to przecież jasne" – napisała jedna z internautek. Innych podobnych komentarzy nie brakowało.
Jej słowa od razu spotkały się z krytyką. Wiele osób zwróciło uwagę na to, że takie stwierdzenie jest krzywdzące dla tych, którzy zdecydowali się nie mieć dzieci lub z różnych względów mieć ich nie mogą. Wśród obrończyń znalazły się również inne matki, które swojego szczęścia w małżeństwie nie uzależniają od posiadania dzieci.
Apel Chodakowskiej
Komentarz matki spotkał się z odpowiedzią Ewy. Trenerka postanowiła zareagować na nieprzyjemny wpis na Facebooku, dzieląc się tym samym nagraniem, opatrzonym odpowiednim podpisem.
"Mąż i żona na wakacjach. Małżeństwo. Ciekawe komentarze spadły na mnie na insta po publikacji tego postu… Ciekawa jestem, jak będzie tutaj. Przeczytałam, że prawdziwe małżeństwo jest wtedy, kiedy są dzieci. NIE KOCHANE, to jest rodzicielstwo... a ja nigdzie nie napisałam, że jesteśmy rodzicami. Dalej przeczytałam, że dopiero wtedy można takie małżeństwo szanować i podziwiać… NIE KOCHANE, każdej parze należy się szacunek… ba! KAŻDEMU CZŁOWIEKOWI NALEŻY SIĘ SZACUNEK... singlom też… Tak! Tym lekkodusznym singlom też. Przeczytałam też, że dopiero DZIECI POKAZUJĄ, czy para do siebie pasuje czy nie… WOW! Kochane... DZIECI to nie test na alergię. Warto jest się upewnić, że nie jesteście uczulone na partnera, zanim zdecydujecie się na potomstwo… jasne… pewności nie ma stu procentowej. NIGDY. Ale żeby dziecko postrzegać w kategorii wyroczni? To nie najlepsze rozwiązanie. Ludzie rozstają się... pary się rozchodzą… i te, które dzieci mają, i te, które mieć ich nie planują. Dajcie już spokój… Niech każdy żyje, jak chce. Życzę wszystkim! Małżeństwom z dziećmi, bez dzieci, singlom i singielkom" – napisała Chodakowska.
Plany na dzieci
Rok temu Ewa Chodakowska i Lefteris Kavoukis w rozmowie z Vivą! zdradzili, że jeszcze nie myślą o dzieciach. Jednocześnie Ewa podkreśliła, że w 2019 w jej głowie mogą się zrodzić plany powiększenia rodziny. "Myślę, że za dwa lata zdecydujemy się na powiększenie rodziny. Tymczasem mamy coś do zrobienia" – stwierdziła. W ostatnim wywiadzie dla Vivy! Chodakowska dość wymijająco powiedziała, że na macierzyństwo jeszcze przyjdzie czas i że nie odczuwa presji od strony męża.