"Żywe pomniki" na ul. Kanoniczej w Krakowie przypomniały o Kantorze!

"Żywe pomniki", czyli postacie ze spektakli Tadeusza Kantora, stanęły na ul. Kanoniczej w Krakowie w piątek, w 27. rocznicę śmierci Tadeusza Kantora. Doroczne widowisko ma przypominać postać i twórczość tego reformatora teatru.

Pokaz "Żywe pomniki" zainicjowali współpracownicy Kantora. Jak co roku, w "żywe pomniki" wcielili się dawni aktorzy teatru Cricot 2: bracia bliźniacy Lesław i Wacław Janiccy odegrali postacie Dwóch Chasydów, a Jan Książek - Wiecznego Wędrowca. Ukazane sceny - Dwóch Chasydów z deską ostatniego ratunku oraz obłożonego tobołami Żyda Wiecznego Wędrowca - pochodzą z przedstawień Kantora "Kurka wodna" i "Nigdy już tu nie powrócę". Zastygłych w bezruchu bohaterów, jak co roku, przyszli obejrzeć krakowianie. Widowisko przed historyczną siedzibą teatru Cricot 2 zainteresowało także turystów. W tym roku pogoda dopisała - było stosunkowo ciepło, bezwietrznie, bezdeszczowo. Ale bywały lata, kiedy aktorzy i publiczność musieli stać na siarczystym mrozie.

Przy ul. Kanoniczej 5 jeszcze 2,5 roku temu mieściła się Cricoteka. W 2014 r. Ośrodek Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora rozpoczął działalność w nowej siedzibie, przy ul. Nadwiślańskiej. "Żywe pomniki" jednak nadal wystawiane są właśnie przed kamienicą na Kanoniczej. Tadeusz Kantor, jeden z najwybitniejszych artystów w Polsce i na świecie, założyciel słynnej grupy teatralnej Cricot 2, zmarł nagle na atak serca w 1990 r. w Krakowie. Niedługo przed śmiercią włoski krytyk Remo Binosi zadał mu pytanie: "Co pozostanie z tak specyficznego, autorskiego teatru po śmierci jego twórcy?". Kantor odpowiedział: "Ciało będzie żałosną garstką prochu, ale nie idea. Idea nie ginie. Idea ma moc zmartwychwstania. To moje głębokie przekonanie. Idea odrodzi się zawsze".

Zobacz także