Słynny amerykański miliarder zmarł w Nowym Sączu. Mieszkał tam od lat - w bloku

Nie żyje Charles E. Merrill Jr., spadkobierca założyciela jednego z największych banków inwestycyjnych świata. Amerykański miliarder zmarł w szpitalu w Nowym Sączu. Dożył 97 lat.

Charles E. Merrill Jr. urodził się w 1920 roku jako syn założyciela Merrill Lynch & Co. – jednego z największych banków inwestycyjnych na świecie. Młodość spędził w Nowym Jorku, ukończył także studia na Harvardzie. Świat finansów niespecjalnie go jednak interesował – Merrill był humanistą. Polskę pokochał po przeczytaniu Trylogii Sienkiewicza. Po raz pierwszy odwiedził nasz kraj w 1939 roku – od tamtej pory Polska była jego drugą ojczyzną.

Merrill przyjaźnił się z Czesławem Miłoszem. Gdy ożenił się z Julie Boudreaux, Amerykanką polskiego pochodzenia, postanowili zamieszkać w Nowym Sączu. Żona dziedzica fortuny do dziś uczy języka angielskiego w zespole szkół społecznych SPLOT, który miliarder-filantrop pomógł założyć w 1989 roku. Co roku Merrill fundował również wyjazdy na stypendia do USA dla uzdolnionej młodzieży z Nowego Sącza.

Amerykański miliarder, o czym niewiele osób wiedziało, od lat mieszkał w skromnym mieszkaniu w bloku na osiedlu Milenium w Nowym Sączu.

W poniedziałek 4 grudnia 2017 roku miał odebrać Nagrodę im. Jerzego Giedroycia za całokształt dobroczynnej działalności. Nie zdążył – zmarł w nowosądeckim szpitalu, o czym poinformował „Gość Tarnowski”.

Zobacz także