Pamiętacie Maćka? Chłopak jakiś czas temu pojawił się, by zatrzymać się w siedlisku Uli. W Justynie wzbudział on paniczny strach. Niestety przepadł bez śladu, nie płacąc za nocleg i nie zabierając swoich rzeczy. Gdy policja dowiedziała się o zaginięciu Maćka, uznała, że chłopak tak naprawdę uciekł. Ich przypuszczenia były jednak mylne. Prawda była bowiem o wiele tragiczniejsza. Justyna zamordowała Maćka, a Mateusz Mostowiak przypadkiem był świadkiem brutalnej sceny. Brat Natalki będzie miał przez to koszmary senne, z których w końcy zwierzy się morderczyni. Ta poprosi go o dyskrecję. Młody Mostowiak przystanie na taki układ, zwłaszcza że nie zdradziłby nauczycielki, w której się podkochuje. To właśnie on przekaże też Justynie informację o tym, że policja odkryła w rzece ciało mężczyzny. Kobieta uda się na komisariat i dowie się, że topielcem jest... staruszek, a nie Maciek. Informacja ta skłoni ją do tego, by jednak nie przyznać się dlo winy. Jednak możemy przypuszczać, że nauczycielce nie ujdzie to na sucho i prawda wyjdzie na jaw.