Karol Wojtyła, znany szerzej jako Jan Paweł II, przez prawie 27 lat pontyfikatu był symbolem pokoju, wolności i niezachwianej wiary. Jego życie, poświęcone Kościołowi i ludziom, zainspirowało miliony na całym świecie. Arturo Mari, osobisty fotograf papieża, wspomina go jako człowieka, który „zawsze był za pokojem na świecie, który całym swoim życiem walczył za naszą wolność, za naszą wiarę, za naszą godność”.
Papież podróżnik: 104 pielgrzymki, 129 krajów
Jan Paweł II przeszedł do historii jako papież, który odbył najwięcej pielgrzymek międzynarodowych. Odwiedził 129 krajów, pielęgnując dialog międzyreligijny i budując mosty między narodami. Jego podróże nie ograniczały się do krajów chrześcijańskich; był również w krajach muzułmańskich, buddyjskich czy protestanckich, co świadczy o jego otwartości i dążeniu do zrozumienia między różnymi kulturami i religiami.
Inspirujące słowa, które żyją do dziś
Jan Paweł II pozostawił po sobie wiele cytatów, które nadal inspirują i prowokują do refleksji. Słowa takie jak „Nie lękajcie się. Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi” czy „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!” są nie tylko odzwierciedleniem jego duchowości, ale także wezwaniem do odwagi, wiary i działania. Jego przesłanie o wartości demokracji, miłości do ojczyzny i konieczności osobistego zaangażowania w dobro wspólne wciąż rezonuje w sercach ludzi na całym świecie.
Ostatnie chwile papieża
1 lutego 2005 roku papież został przewieziony do Polikliniki Gemelli z zapaleniem krtani i tchawicy w następstwie infekcji grypowej, jak wyjaśnił wtedy Watykan. Miał niewydolność oddechową i gorączkę. Papież cierpiał wtedy już od lat na chorobę Parkinsona, której przebieg stale się zaostrzał. Miał coraz większe problemy z mówieniem oraz z poruszaniem się.
6 marca w porze południowej modlitwy Anioł Pański Jan Paweł II pokazał się w oknie Polikliniki Gemelli. Opublikowany został tekst papieża, który podziękował „za wiele dowodów miłości”.
Myślę w szczególności o licznych kardynałach, biskupach, kapłanach oraz grupach wiernych, ambasadorach i delegacjach ekumenicznych, którzy przybyli w tych dniach do Polikliniki Gemelli.
- napisał.
13 marca z okna szpitala papież odezwał się po raz pierwszy do wiernych i pozdrowił ich w kilku słowach. Pod wieczór, po 18 dniach pobytu w Poliklinice Gemelli, Jan Paweł II wrócił do Watykanu, a na trasie przejazdu ze szpitala błogosławił z samochodu wiernych. Jak zapowiedziano, w swoim apartamencie będzie kontynuował rehabilitację, a główną troską będzie uchronienie go przed infekcją.
16 marca, gdy w porze tradycyjnej środowej audiencji generalnej wierni przybyli na plac św. Piotra, Jan Paweł II ukazał się na minutę w oknie i udzielił im błogosławieństwa.
W Niedzielę Palmową 20 marca papież pojawił się znów w oknie Pałacu Apostolskiego, ale nie odezwał się. Wśród przyczyn milczenia wymieniano silne wzruszenie, atak kaszlu lub kłopoty z rurką tracheotomiczną. Jeszcze dzień wcześniej kardynał Giovanni Battista Re zapewniał, że Jan Paweł II mówi dobrze i wyraźnie.
Uważni obserwatorzy zwrócili uwagę na jego gest: uderzył ręką w pusty pulpit, na którym zwykle trzymał kartki z tekstem pozdrowień. Był to znak irytacji lub bezsilności - ocenili watykaniści.
Po raz ostatni bardzo osłabiony papież pokazał się w oknie w Niedzielę Wielkanocną, 27 marca. Nie był w stanie mówić, wiernych błogosławił ręką.
„Papież pogodnie gaśnie”
W nocy z 31 marca na 1 kwietnia Navarro-Valls przekazał, że pojawiła się wysoka gorączka, a źródła medyczne przyznały włoskiej agencji Ansa, że jest „bardzo źle”.
1 kwietnia watykański rzecznik ogłosił, że stan pogorszył się i jest bardzo ciężki; doszło do zakażenia krwi i kryzysu kardiologicznego.
Uszanowano wolę Ojca Świętego, który chciał pozostać w swoim apartamencie.
- wyjaśnił Navarro-Valls. Zapewnił, że papież jest przytomny i spokojny, ma kłopoty z oddychaniem i niestabilne ciśnienie krwi. „Modli się i słucha lektury Pisma Świętego” - dodał. Ze wzruszeniem rzecznik przyznał, że nigdy nie widział go w tak złym stanie.
Papież pogodnie gaśnie.
- powiedział jego przyjaciel, kardynał Andrzej Deskur.
Do Rzymu zaczęli przybywać kardynałowie z całego świata, a na placu Świętego Piotra dzień i noc tysiące wiernych modliło się. Modlitwy rozpoczęły się na całym świecie, prowadzili je też wyznawcy innych religii.
W kolejnych godzinach Watykan informował o dalszym pogorszeniu stanu i uszkodzeniu głównych narządów. Wieczorem było wiadomo: nie ma już nadziei.
Jan Paweł II zmarł 2 kwietnia o godzinie 21.37. Pogrzeb odbył się 8 kwietnia, a uroczystościom przewodniczył kardynał Joseph Ratzinger. W ceremonii uczestniczyło około 2 mln osób.
„La Repubblica” relacjonowała, że w ostatnich chwilach życia, mimo trudności z oddychaniem, Jan Paweł II zdążył wypowiedzieć słowo "Amen" i uniósł rękę w geście błogosławieństwa.
Źródło: RMF FM, PAP/ Sylwia Wysocka