Eurowizja 2025. Taką pozycję dał Steczkowskiej producent
W czwartek odbyło się ogłoszenie kolejności startowej w półfinałach 69. Konkursu Piosenki Eurowizji w Bazylei, które zaplanowane są na 13 i 15 maja. Do finału, który zostanie rozegrany 17 maja, awansuje tylko najlepsza dziesiątka poszczególnych eliminacji. Poza tym w finałowej rozgrywce miejsce mają zapewnieni reprezentanci sześciu państw – ubiegłoroczny laureat: Szwajcaria, a także kraje tzw. Wielkiej Piątki: Niemcy, Francja, Hiszpania, Wielka Brytania i Włochy.
Justyna Steczkowska, reprezentująca nasz kraj z utworem „Gaja”, o miejsce w finale będzie ubiegać się w czasie pierwszego półfinału. Podczas losowania połów Polska trafiła do pierwszej części koncertu. Producenci zdecydowali natomiast, że Steczkowska zaśpiewa jako druga – zaraz po otwierających konkurs reprezentantach Islandii oraz tuż przed reprezentantem Słowenii. Właściwie nie mogła trafić na mniej korzystne miejsce.
Eurowizja 2025. Niedobre wieści dla Justyny Steczkowskiej
Według statystyk, które po ogłoszeniu kolejności przypomina Dziennik Eurowizyjny, druga pozycja startowa jest uznawana za najsłabszą spośród pierwszej połowy stawki: „Skuteczność zdobywania miejsca w top 10 televotingu w latach 2008-2024 dla krajów startujących z tej pozycji wynosi tylko 31,25%”.
Czy fani Justyny Steczkowskiej i sama artystka powinni w związku z tym obawiać się o awans? Jeżeli sama piosenka jest dobra, a do tego zostanie okraszona doskonałym występem, numer startowy traci na znaczeniu – uspokaja wspomniany serwis.
Potwierdza to chociażby przypadek Michała Szpaka, który również śpiewał w półfinale Eurowizji jako drugi i mimo tego bez problemu trafił do finału, gdzie z „Color of Your Life” wywalczył dla Polski jeden z najlepszych wyników w historii. Jego ósme miejsce pozostaje najlepszym polskim rezultatem od 2016 roku.
