Kuba Badach ostro o uczestniczkach
Dzięki programowi „The Voice of Poland” Kuba Badach dał się szerzej poznać publiczności jako artysta z nietuzinkowym poczuciem humoru oraz niezwykle wymagający nauczyciel. Przekonały się o tym Anna Iwanek i Ula Kozielska, które zmierzą się ze sobą w bitwie w sobotnim odcinku. Kobiety wykonają na scenie utwór „Lose Control” Teddy’ego Swimsa. Trener nieco obawiał się temperamentu podopiecznych:
Boję się, te laski to jest po prostu afera.
Chcąc okiełznać talent obu wokalistek, Kuba Badach musiał wytoczyć ciężkie działa. W ostry sposób zwrócił się do wokalistek:
Wszystko było po drodze straszne, ale przynajmniej pięknie zaśpiewałyście końcówkę pierwszego refrenu i drugiego refrenu. To, co się dzieje w środku, to jest, przepraszam za określenie, gnój. Miałem wrażenie, że oglądam takie najbardziej hardkorowe karaoke. Numer nie jest lekki, bo faktycznie jest dużo do wyszczekania – zakomunikował.
„Jest mi bardzo przykro”
Kuba Badach nie zostawił wokalistek bez wskazówek. Z wielką precyzją określił, nad czym muszą pracować, aby na scenie wszystko wybrzmiało jak należy:
- Ula, wszystkie obiegniki, które śpiewasz, muszą być precyzyjne. Lepiej odpuścić obiegnik, jeżeli on ma być nieprecyzyjny i w kontekście rytmiki, i w kontekście dźwięków. Aniu, ty musisz Ulę trochę dogonić w dźwięczności głosu - punktował.
Zarówno Anna Iwanek, jak i Ula Kozielska, szybko podchwyciły humor swojego trenera. Żartobliwie odpowiedziały na krytykę swoich scenicznych poczynań:
- Jest mi bardzo przykro, że pan Kuba powiedział, że nasza bitwa to gnój - udając płacz, powiedziała Iza, po czym roześmiała się w głos.
- Karaoke jest super, ja nie wiem o co chodzi z karaoke, że niefajne - dodała Anna.
Czy uczestniczkom uda się spełnić oczekiwania Kuby Badacha? Odpowiedź poznamy już dziś o godzinie 20:00 w TVP2.