Ej, co się robi, kiedy nie ma się znajomych z Private Jetem, a WTA przesuwa ci finałowy mecz, przez co nie masz szans dolecieć do Paryża na Igrzyska przed zamknięciem strefy powietrznej? Z Magdą Fręch czekamy na Wasze tipy
– napisała na portalu X Linette.
Na apel słynnej polskiej tenisistki odpowiedział szef InPostu Rafał Brzoska:
Jak się okazało, zaangażowanie polskiego miliardera nie ograniczyło się do pustych obietnic. Według informacji uzyskanych przez "Przegląd Sportowy" Brzoska podjął konkretne kroki, by umożliwić zawodniczkom dotarcie do Paryża. Na swoje barki wziął współpracę z firmą specjalizującą się w czarterowaniu samolotów oraz zadeklarował pokrycie wszelkich kosztów. Choć dokładna kwota, jaką Rafał Brzoska zainwestował w pomoc tenisistkom, nie została ujawniona, wiadomo, że nie był to mały wydatek.
Dramatyczna sytuacja polskich zawodniczek
Po raz pierwszy w historii, podczas turnieju WTA 250 w Pradze, w finale singla zmierzą się dwie Polki — Magdalena Fręch i Magda Linette. Te wyjątkowe chwile zostały jednak przyćmione przez logistyczne problemy.
Organizatorzy, chcąc ułatwić wylot czeskim deblistkom, nieświadomie skomplikowali sytuację naszym tenisistkom. Nadchodzące igrzyska olimpijskie i zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Paryżem stały się nagle ogromnym wyzwaniem.
Dzięki zaangażowaniu Rafała Brzoski Magda Linette i Magdalena Fręch będą miały szansę wziąć udział w igrzyskach olimpijskich i reprezentować Polskę na najwyższym poziomie. Ich pierwsze mecze zaplanowane są już na niedzielę, 28 lipca, gdzie zmierzą się odpowiednio z Mirrą Andriejewą i Wiktorią Tomową. Cała Polska trzyma kciuki za nasze tenisistki, mając nadzieję, że niecodzienna "operacja" przyniesie nie tylko sukces logistyczny, ale także sportowy.