Moczenie szczoteczki
Jednym z najczęstszych błędów, jakie popełniamy podczas mycia zębów, jest zmoczenie szczoteczki do zębów, zanim nałożymy na nią pastę. Dlaczego nie powinniśmy tego robić? Dr Sahil Patel, w rozmowie z The Sun, wyjaśnił, ze pasta sama w sobie ma już odpowiednią ilość wilgoci. Po dodaniu wody po pierwsza formuła ulega rozcieńczeniu, a po drugie zaczyna się pienić, a to sprawia, że szybciej podejmujemy decyzję o wypluciu wszystkiego do umywalki.
Zbyt mocny docisk szczoteczki do zębów
Chcąc dokładnie umyć jamę ustna, często zdarza nam się używać do tego za dużo siły. Wbrew pozorom, nacisk nie pomaga w usuwaniu osadu. Może wręcz doprowadzić do uszkodzenia szkliwa i dziąseł. Gwałtowne ruchy szczoteczki przyczyniają się do ścierania szkliwa, co z kolei prowadzi do nadwrażliwości. Podrażnienia dziąseł mogą natomiast skutkować krwawieniem i stanem zapalnym.
Za krótki czas szorowania zębów
W czasach, kiedy tak naprawdę wszędze nam śpieszno, zdarza nam się nieświadomie skracać pewne czynności, które jednak powinny zajmować nieco więcej czasu. Tak jest też z myciem zębów. Zdaniem stomatologów, każdy z nas powinien szczotkować zęby przez dwie minuty dwa razy w ciągu dnia. Niestety wiele osób myje zęby stanowczo zbyt krótko, czego skutkiem jest nieusunięta płytka nazębna.
Pomijanie nitkowania
Nie od dziś wiadomo, że w higienie zębów nałogowo pomijane jest nitkowanie. Samo szczotkowanie to tylko 40% procesu czyszczenia. Nici pomagają dotrzeć do najmniejszych zakamarków i usunąć z nich wszelkie nieczystości oraz resztki jedzenia. Regularne używanie nitek przyczynia się też do zmniejszenia szans na wystąpienie erozji szkliwa czy kamienia nazębnego.
Zapominanie o języku
Dbanie o jamę ustną, z jakiegoś powodu, kojarzy nam się głównie z zębami! To błąd, ponieważ codzienna higiena obejmować powinna także język. Do jego czyszczenia możemy użyć specjalnej skrobaczki, która usuwa bakterie i resztki jedzenia.