Masz w domu te relikty z PRL-u? Teraz możesz za nie dostać fortunę!

W ostatnich latach meble z epoki Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przeżywają swój wielki powrót. Jeszcze nie tak dawno traktowane jako relikty przeszłości, dziś stają się pożądanymi elementami wystroju wnętrz. W sklepach meblowych coraz częściej można spotkać wznowienia kultowych projektów z tamtej epoki, choć ich ceny bywają astronomiczne.

Ceny retro mebli biją rekordy

Za niektóre meble z lat 50. i 60. XX wieku kolekcjonerzy są gotowi zapłacić krocie. Przykładowo, zestaw krzeseł „Muszelka” projektu Anny Lachert czy meble Rajmunda Teofila Hałasa osiągają na aukcjach ceny sięgające kilkunastu tysięcy złotych. Rekordzista, fotel Romana Modzelewskiego z 1958 roku, został sprzedany za aż 80 tysięcy złotych.

Fotel Modzelewskiego, fot. Grzegorz Michałowski/PAP

Które modele są najbardziej pożądane?

Wśród najbardziej poszukiwanych mebli z epoki PRL-u znajdują się fotele modelu 366, fotel 300-190, znany jako „Lisek”, oraz krzesło 200-190, zaprojektowane przez Rajmunda Hałasa. Nie można również zapomnieć o komodzie „Jamnik”, która doskonale wpisuje się w współczesne trendy wnętrzarskie.

Wnętrza pełne wspomnień

Wiele z tych przedmiotów, jak pstrokate dywany, meblościanki czy boazerie, jeszcze do niedawna można było znaleźć w domach naszych dziadków. Dziś, wraz z odrodzeniem zainteresowania designem z PRL-u, te elementy zyskują nowe życie, dodając wnętrzom charakteru i nostalgicznej elegancji.

Zobacz także