Poplista

1
Dawid Kwiatkowski, Kayah Proszę tańcz
2
Alan Walker x Meek Dancing in Love
3
R3HAB, Michael Patrick Kelly, Shaggy Rebellion

Co było grane?

00:53
Switch Disco / Charlotte Haining / Felix I Found You
00:56
Ewa Farna Znak
01:04
Brave I Just Called To Say I Love You

Krzysztof Ibisz odpowiada na krytykę „Awantury o kasę”. Tak odniósł się do zarzutów

Nowe odcinki „Awantury o kasę” spotykają się z dużą liczbą negatywnych komentarzy w sieci. Widzowie zarzucają, że drużyna Mistrzów jest niemożliwa do pokonania z uwagi na ogromną kwotę startową. O komentarz do tych zarzutów poprosiliśmy Krzysztofa Ibisza.
Krzysztof Ibisz odpowiada na krytykę „Awantury o kasę”. Tak odniósł się do zarzutów, fot. AKPA

Obecni Mistrzowie „Awantury o kasę”

Od kilku odcinków „Awantury o kasę” można zaobserwować większą liczbę negatywnych komentarzy w sieci. O co chodzi? Widzowie zarzucają, że obecna drużyna Mistrzów jest nie do pokonania. Przypomnijmy, że grupa w składzie: Zbigniew, Mateusz, Agata (kapitanka) i Krzysztof ma na koncie ogromną pulę startową – aż 40 tysięcy złotych. Zawdzięczają to Krzysztofowi Ibiszowi, który w pierwszym etapie dorzucił 10 tysięcy. Tylko w ten sposób można było uzyskać taką sumę. Bez dodatków prowadzącego drużyna może wygrać maksymalnie 30 tysięcy.

Szybko okazało się, że pokonanie Mistrzów z taką kwotą jest bardzo trudne. Drużyna często blokowała konkurentów, przy okazji licytując wszystkie możliwe złote skrzynki. Pod postami teleturnieju na Instagramie roi się od negatywnych komentarzy. Widzowie zarzucają, że pozycja grupy jest uprzywilejowana. Do sprawy odniósł się Krzysztof Ibisz.

Krzysztof Ibisz odnosi się do zarzutów

Zapytaliśmy Krzysztofa Ibisza o to, czy jego zdaniem faktyczne obecni Mistrzowie są nie do pokonania. Prowadzący „Awantury o kasę” w wypowiedzi dla RMF FM podkreślił, że wszystkie drużyny w pierwszym etapie miały szansę na przejęcie dużej puli:

Dorzuciłem do puli, żeby uczestnicy mogli więcej wygrać, żeby stawka była większa. Każdy mógł tę pulę przejąć i każdy miał na to szansę. Trochę taktyka, na pewno wiedza i nieprzewidywalność gry sprawiła, że jedna z drużyn wzięła cała pulę. Równie dobrze na miejscu tej drużyny mogła być inna drużyna.

Krzysztof Ibisz nie ma wątpliwości. Uważa, że Mistrzów można pokonać:

Pokonanie Mistrzów z dużą pulą wcale nie jest niemożliwe. Kiedy tak się stanie, poziom gry wejdzie na wyższy poziom.

Faktycznie – w przeszłości dochodziło już do sytuacji, kiedy drużyna z ogromną przewagą pieniędzy przegrywała. Tak było m.in. w 18. odcinku pierwszej serii „Awantury o kasę” po wznowieniu. Mistrzowie pod przewodnictwem pana Artura z 18 800 zł na koncie walczyli z Zielonymi, którzy mieli 30 tysięcy złotych. Mimo tak dużej przewagi, Zieloni przegrali.

Czytaj dalej:
Polecamy