„Awantura o kasę” – nowe odcinki, nowe problemy
W niedzielę 23 marca obejrzeliśmy kolejny odcinek „Awantury o kasę”, w którym w loży Mistrzów zasiedli: Zbigniew, Mateusz, Agata i Krzysztof. Drużyna od kilku odcinków jest nie do pokonania, a zmagania w finale rozpoczyna z wielką pulą pieniędzy: 40 000 zł. Jest to ogromna przewaga, którą udało im się zdobyć dzięki temu, że w ich pierwszym etapie Krzysztof Ibisz postanowił dorzucić do gry 10 000 zł. Bez takiego bonusu, walcząc o finał, maksymalnie można wygrać 30 000 zł.
Tym razem w finale z Mistrzami spotkali się Zieloni: Bartosz, Patryk, Mateusz i Aleksandra. Ekipa świetnie radziła sobie w licytacjach, wykazała się również ogromną wiedzą na rozmaite tematy. Zawodnicy starali się dogonić przeciwników, odważnie grając va banque. Niestety, pokonało ich pytanie o pierwszy wyprodukowany w Polsce telewizor kolorowy. Bartek zaproponował, że był to Rubin, niestety ten model był radziecki i Zieloni musieli pożegnać się z grą.
ZOBACZ: Mistrzowie „Awantury o kasę” wygrali ponad 200 000 zł. Pan Artur zdradza, na co je wydali
Burza w internecie po ostatnim epizodzie „Awantury o kasę”
Widzowie błyskawicznie zareagowali na to, co wydarzyło się w tym odcinku „Awantury o kasę” i rozpoczęli w internecie dużą dyskusję na ten temat. Po raz kolejny pojawiły się komentarze dotyczące, zdaniem wielu, niesprawiedliwej przewagi finansowej po stronie Mistrzów. Fani teleturnieju twierdzą, że taka sytuacja odbiera radość z oglądania i mają ochotę porzucić ulubiony program.
- Mega zawiedziona jestem ostatnimi odcinkami! Prowadzący dołożył do rozgrywki gdzie obecni mistrzowie grali 10tys do budżetu przez co ich przewaga w finale jest nie do pokonania przez żadną z drużyn, mam wrażenie że to nie przypadek i jest to ustawione… zepsuliście tym teleturniej bo nie jest to równa rywalizacja!
- Jednym słowem parodia, ja już bojkotuję, nie oglądam. Sezon pierwszy był świetny, niemal doskonały, z każdym odcinkiem emocje, a teraz to się słabo ogląda gdy mistrzowie tylko oskubują drużyny finałowe z kasy i zgarniają wszystkie złote skrzynki.
- Od dzisiaj przestaje oglądać ten zakłamany teleturniej.
Internauci zwrócili również uwagę na to, że Krzysztof Ibisz nie dał Mistrzom upomnienia bądź kary, kiedy drużyna nie chciała licytować jednego z pytań. Kapitanka Agata zaproponowała 600 zł, Bartosz z Zielonych przebił to na 4000 zł i na tym się skończyło. Niektórzy sugerują, że jest to faworyzacja.
- Bardzo słabo ze strony prowadzącego mistrzowie pasywni w licytacji weszli tylko z kwotą 600 zł i nie zostali upomnieni, a drużyny częściej wchodziły z wyższą kwotą do puli a dostawały upomnienie, faworyzacja zdecydowanie
- Ibisz ich faworyzuje i nigdy nie da im kary za bierność w licytacji, a oni zrobili to specjalnie, żeby wygrać tylko.
- Dla mnie nieporozumienie. Zieloni daja 4000 tysiące. Mistrzowie 600 i nie dostają ostrzeżenia.
- Przez to pytanie odpadli z „Awantury o kasę”. Odpowiedź zaskakuje
- Mistrzowie „Awantury o kasę” wygrali ponad 200 000 zł. Pan Artur zdradza, na co je wydali
- Oto legendarni mistrzowie „Awantury o kasę”. Tyle wygrali przez 23 odcinki
- Nowi prowadzący w „Halo, tu Polsat”? To oni zastąpili Krzysztofa Ibisza i Paulinę Sykut-Jeżynę