Majka Jeżowska i Michał Danilczuk odpadli w półfinale „TzG”
Majka Jeżowska i Michał Danilczuk to jedna z par 15. edycji „Tańca z gwiazdami”. Choć jeszcze przed rozpoczęciem nowego sezonu uczestniczka musiała mierzyć się z bardzo przykrymi komentarzami dotyczącymi jej wieku, błyskawicznie udowodniła, jak bardzo hejterzy się mylili. Duet dotarł aż do półfinału, a po dogrywce pożegnał się z programem. Para nigdy nie zdobyła maksymalnej liczby punktów, a część fanów formatu uważa, że Majka i Michał byli oceniani zbyt surowo. Te opinie internautów dotyczyły szczególnie jednej z jurorek – Iwony Pavlović.
Danilczuk o ocenach Iwony Pavlović
W rozmowie z portalem Party Majka i Michał odpowiedzieli na pytanie o to, czy mają żal do Iwony Pavlović za to, że nie przyznawała im wysokich not. Oboje zgodnie powiedzieli, że nie. Danilczuk nie krył, że choć na początku mogło pojawiać się rozczarowanie, później emocje opadały i na wszystko patrzyło się z zupełnie innej perspektywy.
Pani Iwona jest profesjonalnym jurorem, który musi w takim programie dodawać tej pikanterii i zwracać uwagę. To jest bardzo dobre dla nas tancerzy profesjonalnych, bo my wyciągamy wnioski z tego i my możemy być źli w danym momencie, ale później bierzemy to do siebie i poprawiamy to, aby nasza gwiazda się rozwijała – tłumaczył Michał Danilczuk.
Ich zdaniem uwagi, jakie padały z ust jurorki, pozwalały im zauważyć pewne błędy i niedociągnięcia. Taneczny partner Majki Jeżowskiej nie ukrywał natomiast, że jego zdaniem niektóre występy zasługiwały na większą ilość punktów.
Pani Iwona pełni również świetną funkcję dla nas, do rozwoju. Pewnie, że chciałoby się zawsze mieć więcej punktów i uważam, że niektóre występy powinny być ocenianie wyżej, ale my wyciągamy wnioski i dzięki temu rozwijamy nasze gwiazdy w tym programie - mówił.