Sandra Hajduk i Maciek Dowbor w „Dzień dobry TVN”
Sandra Hajduk-Popińska i Maciek Dowbor od kilku tygodni prowadzą razem „Dzień dobry TVN”. Kiedy stacja oficjalnie ogłosiła, że Dowbor dołączy do grona gospodarzy „DDTVN”, widzowie od razu byli pewni, że prezenter świetnie sprawdzi się w tym formacie. Już po pierwszych wydaniach z jego udziałem w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których fani porannego pasma zachwycali się tym, jak błyskawicznie odnalazł się w tej roli. Równie pozytywne komentarze dotyczyły duetu, jaki Maciek Dowbor stworzył z Sandrą Hajduk-Popińską. Widzowie zauważyli, że świetnie się dogadują, a wydania z ich udziałem bardzo dobrze się ogląda.
Sandra Hajduk-Popińska o relacji z Maćkiem Dowborem
Sandra Hajduk-Popińska i Maciek Dowbor już na początku swojej współpracy w wywiadzie dla „Vivy” zdradzili, że błyskawicznie znaleźli wspólny język.
My złapaliśmy takie flow, które mnie niepokoi. Ostatni raz, kiedy tak się wydarzyło było 11 lat temu. I to był mój mąż – powiedziała prezenterka.
- To jest bardzo też fajne, że oboje jesteśmy rodzinnymi osobami. Dla mnie prywatnie numerem jeden zawsze będzie mój mąż; dla Maćka – Asia. I mamy do kogo wracać. Ludzie, którzy nie mają niczego poza pracą, często się przed kamerą gubią oraz trudno im stworzyć duet. A my mamy w domach azyl, który pomaga nam rozmasować to, co działo się w robocie – wyjaśniła.
Maciek Dowbor dodał, że być może za jakiś czas oboje pokażą swoją inną stronę. Wiedzą, że mogą pojawić się pewne nieporozumienia, jednak kluczowe jest to, jak zareagują w takich sytuacjach.
Z naszą relacją jest jak w komediach romantycznych. Na początku wszyscy są grzeczni, mili, dbają o manierę. A po miesiącu czy dwóch wychodzi prawdziwe ja. Może i tutaj z kogoś z nas wyjdzie. W telewizji na żywo to normalne, że są też trudniejsze momenty, ale cała sztuka polega na tym, by nie chować urazy, by wiedzieć, jak rozładować napięcie – uzupełnił Dowbor.