Krzysztof Cugowski o emeryturze
Krzysztof Cugowski od dziewięciu lat jest emerytem. W swojej najnowszej autobiografii „Śpiewanie mnie nie męczy - Cugowski rozmawia z Sierockim” porusza kwestię swoich zarobków oraz wysokości otrzymywanej emerytury, która przez lata budziła wiele kontrowersji.
W rozmowie z Markiem Sierockim Cugowski nie kryje swojego rozczarowania sytuacją finansową artystów w Polsce. Przyznaje, że początkowa kwota emerytury, wynosząca 1050 zł i 13 gr, nie była dla niego powodem do radości. Z biegiem lat, dzięki rewaloryzacjom, jego emerytura wzrosła do 1700 zł.
Ci, którzy byli na etatach w teatrach albo operetkach, to teraz mają w porządku, choć oczywiście też bez szału. Ale ja z dumą jednak pragnę poinformować, że po różnych rewaloryzacjach mam już 1700 złotych proszę państwa i tylko się cieszę, że mi tej emerytury nie przynosi listonosz, bo by się zapewne naigrywał i śmiał w kułak - wyznał Cugowski.
Cugowski o zarobkach artystów
Cugowski w książce zwraca również uwagę na różnicę między polskimi a amerykańskimi realiami finansowymi w branży muzycznej. Podkreśla, że choć zarabia przeciętnie lepiej niż większość Polaków, to jednak nie osiągnął fortuny porównywalnej z tym, co zarabiają artyści w Stanach Zjednoczonych. Dla niego, jak sam stwierdza, najważniejsza jest jednak przyjemność płynąca z tworzenia muzyki, a dopiero potem pieniądze.
Źródło: Pudelek