„Rolnik szuka żony” to program, dzięki któremu powstało wiele par i rodzin. Niedawno rozpoczęła się 11. edycja randkowego show TVP. Nowy odcinek już dziś wieczorem o 21:00 w TVP1 i online na platformie vod.tvp.pl. Tymczasem fani formatu śledzą dalsze losy lubianych bohaterów. Anna i Grzegorz Bardowscy przeżywają ostatnio trudne chwile.
Ania Bardowska przeżywa trudne chwile
Powódź zdewastowała wiele terenów Polski. Straty są ogromne, a skutki dramatyczne. Żywioł zniszczył m.in. dom rodzinny Ani Bardowskiej. Uczestniczka programu „Rolnik szuka żony” od lat jest aktywna w mediach społecznościowych, dzieląc się swoją codziennością. Również w obliczu tragedii pozostaje w kontakcie z fanami. 33-latka opublikowała przejmujące ujęcia z Trzebieszowic. Wróciła pamięcią do tego, co działo się kilka dni temu. Towarzyszył jej ogromny strach i niepewność.
Moje serce pękło na milion kawałków. Najgorsze były dni kiedy nie wiedzieliśmy, czy wszyscy żyją. Dzwoniłam tysiąc razy do taty i brak sygnału.
Mimo tego, co ją spotkało, nie zamierza przestać działać i się poddawać. Niszczycielska woda wyrządziła ogromne szkody, ale Ania nie traci nadziei. Martwi ją jednak reakcja ukochanej babci.
Teraz wygląda to okropnie... Ale wierzę, że ogarniemy to. Aż się boję jak babcia to zobaczy.
Uczestniczka programu „Rolnik szuka żony” o powodzi
Ania Bardowska od kilku dni relacjonuje to, co dzieje się po przejściu wielkiej wody. Opisuje, jak działają służby i jest pod ogromnym wrażeniem osób, które pomagają powodzianom. Pokazuje też, jak wygląda jej dom po przejściu powodzi.
Dzisiaj prace porządkowe. Dzieje się tutaj. Ilu tu jest żołnierzy, wolontariuszy, straży pożarnej, ludzi po prostu
Bardowska - mimo osobistej tragedii - również pomaga innym. Razem z ukochanym zorganizowała kilkadziesiąt kuchenek na kartusze, które przekazała potrzebującym. Obojętnie obok relacji Ani nie przeszli internauci. Wiele osób współczuło 33-latce i jej bliskim oraz wszystkim ofiarom powodzi. „Boże, oglądam to wszystko i płaczę, serce pęka”, „Pokazuj więcej ... serca i portfele nam tymi nagraniami otwierasz”.
W komentarzach pojawiły się wpisy innych uczestniczek „Rolnika” - Roksany Sarny czy Kamili Boś:
Najważniejsze, że jesteście w tym wszystkim razem, siła rodziny nie ma granic
- napisała Roksana, a Kamila dodała:
Ciężko to się ogląda, a co dopiero patrzeć na te wszystkie zniszczenia, jesteście wspaniali, dużo siły.