Jesienna ramówka bez nowych odcinków kultowego serialu. To koniec „Trudnych spraw”?

„Trudne sprawy” – serial paradokumentalny

„Trudne sprawy” to polski serial paradokumentalny, który na antenie Polsatu pojawił się 2011 roku. Format oparty jest na niemieckim „Familien im Brennpunkt”. Każdy odcinek prezentował inną historię bohaterów, w których wcielali się aktorzy-amatorzy. Za scenariusz i reżyserię odpowiedzialne było kilka osób, w tym tadżycko-polski producent telewizyjny Okił Khamidov. Narratorem przez wiele lat był Tomasz Orlicz, natomiast w 2021 roku zmienił go Piotr Dobosz. Serial doczekał się ponad 1200 wyemitowanych epizodów.

„Trudne sprawy” na dobre zagościły w polskim internecie. Wiele odcinków zyskało rangę kultowych, a memy z paradokumentu długo bawiły użytkowników sieci.

Robert Janowski ujawnia kulisy odejścia z TVP. „Była taka dziwna cisza, niebezpieczna”

Robert Janowski w 2017 roku pożegnał się z formatem „Jaka to melodia”, który przez ponad 20 lat prowadził na antenie TVP. Niedawno mężczyzna udzielił wywiadu, w którym wrócił pamięcią do tamtych chwil i wyjawił, jakie czynniki...

„Trudne sprawy” wypadły z jesiennej ramówki

Portal Wirtualne Media przekazał informację, że stacja Polsat nie przewidziała w jesiennej ramówce nowego sezonu paradokumentu.

Faktycznie nie ma w jesiennej ramówce „Trudnych spraw” – potwierdziła w rozmowie z serwisem osoba z Polsatu.

Czy to oznacza zakończenie produkcji? Fani mogą spać spokojnie – wkrótce nowe epizody pojawią się na ekranie.

Wrócimy do emisji tego serialu. Kiedy? Jeszcze nie mamy precyzyjnych planów – przekazano. 

Trwa Rekordowa Kumulacja w RMF FM!
Zagraj o rekordowe kwoty, które czekają na Ciebie w sejfach - kliknij tutaj »
Jesień w RMF FM jest prawdziwie złota, bo w sejfach od poniedziałku do piątku czekają na Was nagrody, które ledwo się tam mieszczą! Kliknij tutaj i sprawdź też rekordowe premie szans

• Gwiazdy „Dzień dobry TVN” komentują start „Halo, tu Polsat”. Krupińska: „będziemy jeszcze lepsi”
• Trudne chwile Olka Sikory. Tak wyglądało jego życie po zwolnieniu z „PnŚ”: „3 dni w żałobie”