Poplista

1
Swedish House Mafia X Niki & The Dove Lioness
2
Coldplay feelslikeimfallinginlove
3
Tiesto & Alana Springsteen Hot Honey

Co było grane?

00:53
Anna Wyszkoni / Video Soft
00:56
Lizar Ciągle pada
01:04
Opus Live is Life

Tomasz Tylicki nagle zniknie z "Pytania na śniadanie"? "Może się to wydarzyć"

Niedawno Aleksandra Grysz pożegnała się z widzami „Pytania na śniadanie”. Teraz Tomasz Tylicki zdradził, czy planuje zniknąć z popularnej śniadaniówki. Para spodziewa się dziecka.
Tomasz Tylicki, fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

Aleksandra Grysz i Tomasz Tylicki spodziewają się dziecka

Aleksandra Grysz i Tomasz Tylicki już wkrótce powitają na świecie synka Tymoteusza. W zeszłym tygodniu po raz ostatni pojawiła się na antenie przed dłuższą przerwą. Para nie ukrywa, że już nie mogą się doczekać pojawienia się na świecie dziecka. Ostatnio pisali na Instagramie, że ich chłopczyk będzie zaraz z nimi, obiecując mu masę miłości i pięknych chwil.

Teraz prezenter „Pytania na śniadanie” i przyszły tata w rozmowie z portalem Plejada wyznał, że jeśli wszystko dobrze przebiegnie, chce uczestniczyć w porodzie. Tomasz Tylicki od początku ciąży śmieje się, że ma syndrom Kuwady.

To znaczy, że razem z Olcią współodczuwam i mam większość "ciążowych symptomów". A skoro tak, to muszę być i przy tym ostatnim, kluczowym etapie ciąży — czyli porodzie.

Tomasz Tylicki zniknie z „Pytania na śniadania”?

Widzowie „Pytania na śniadania” zastanawiają się, czy Tomasz Tylicki zniknie na jakiś czas z programu. Prezenter wyznał, że może liczyć na wsparcie redakcji śniadaniówki TVP2. Wszyscy z produkcji wiedzą, że poród może nastąpić w każdej chwili i są gotowi na to, że mężczyzna „zejdzie z anteny” w trakcie trwania programu, by móc towarzyszyć Aleksandrze Grysz i przywitać na świecie swoją małą pociechę.

Wiedzą, że teraz może się to wydarzyć w każdej chwili i są gotowi, gdybym w ostateczności musiał "zejść z anteny" w trakcie programu. Jestem im za to bardzo wdzięczny — nawet jeśli po cichu liczymy na to, że takiej sytuacji uda się uniknąć. Trzymajcie kciuki!

Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca!

Czytaj dalej:
Polecamy