„Na dobre i na złe”. Sergio odnalazł Mario
Mariusz Milewski to postać, która w „Na dobre i na złe” wzbudza wiele emocji. Początkowo widzowie darzyli go bardzo dużą sympatią. Później, kiedy okazało się, że ukochany Blanki wciąż prowadzi szemrane interesy i nieustannie okłamuje córkę Consalidy, bohater przestał być aż tak lubiany. W ostatnim odcinku przed wakacjami Blanka rozpaczliwie próbowała odnaleźć męża. Wszystko przez to, że do Leśnej Góry z raną postrzałową trafił jego bliski współpracownik. W szpitalu zjawił się również Sergiusz, którego do tej pory lekarka odbierała jako przyjaźnie nastawionego człowieka. Gdy ten zaproponował jej kolację i poprosił, aby zjawiła się na niej z Mariuszem, od razu zorientowała się, że ukochanemu grozi wielkie niebezpieczeństwo. Nieświadomie sama zaprowadziła go do męża. Zdobyła adres jego kryjówki i natychmiast tam pojechała. Nie zorientowała się, że cały czas jest śledzona.
„Na dobre i na złe”. Mario zginie
W ostatniej scenie finałowego odcinka „Na dobre i na złe” przed wakacjami Sergiusz wydał sygnał do ataku. Czy Blanka i Mario przeżyją? Wiadomo już, że Milewskiej nic się nie stanie, jej mąż nie będzie miał jednak tyle szczęścia. Świat Seriali podaje, że córka Consalidy na jednym z portali internetowych przeczyta, że Mariusz zginął w wypadku samochodowym, a jego auto doszczętnie spłonęło. Nie uwierzy w to i pójdzie do prosektorium. Nie zobaczy jednak ciała ukochanego. Usłyszy, że zwłoki są w bardzo złym stanie. Policjant da jej jednak do zidentyfikowania rzeczy Mario. Wtedy Milewska potwierdzi, że przedmioty należały do męża.