Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

22:09
Lucas Estrada / Tribbs / Stephen Puth Close Your Eyes
22:12
Alvaro Soler El Mismo Sol
22:18
Kleks / Sobel / sanah Wynalazek Filipa Golarza

Daniel Olbrychski przeżył koszmar w tramwaju. "Nie będziemy jechać z tym..."

Daniel Olbrychski chciał zrezygnować z kultowej roli z powodu ogólnopolskiej nagonki. Czarę goryczy miała przelać sytuacja, gdy aktor wsiadł do tramwaju, a pozostali pasażerowie ostentacyjnie go opuścili. Nie obyło się też bez wyzwisk.
Daniel Olbryhchski został zwyzywany w tramwaju, fot. Pawel Wodzynski/East News; Arkadiusz Ziolek/East News

Daniel Olbrychski w rozmowie z Plejadą postanowił opowiedzieć o nieprzyjemnej historii, która wiązała się z przyjęciem roli Andrzeja Kmicica w filmie "Potop". Aktor z tego powodu był mocno krytykowany – nie tylko przez ogólnopolską prasę, ale i społeczeństwo. Jak się teraz okazało, artysta z tego powodu rozważał rezygnację z roli, która później okazała się jedną z najważniejszych w jego karierze.

Daniel Olbrychski wsiadł do tramwaju i... się zaczęło

Aktor początkowo nie przejmował się krytyką, bowiem według zapewnień reżysera i autora zdjęć pasował idealnie do tej roli. Wszystko zmieniło się jednak, gdy Olbrychski pewnego wieczoru podróżował komunikacją miejską.

Jakoś dawałem sobie radę. Tym bardziej że wiedziałem, że i Jurek Hoffman, i Jurek Wójcik są przekonani, że powinienem zagrać Kmicica. Ale gdy któregoś wieczoru wszyscy ludzie ostentacyjnie wyszli z tramwaju, gdy do niego wsiadłem, zrobiło mi się przykro – zaczął artysta.

W stronę aktora poleciało także mnóstwo wyzwisk. Sytuacja ta mocno odcisnęła się na jego psychice, bowiem z tego powodu rozważał rezygnację z roli w "Potopie".

"Nie będziemy jechać z tym s**********m, c****m, co to chce grać Jędrka Kmicica" - usłyszałem. I, szczerze mówiąc, chciałem zrezygnować z tej roli. Ale nie zdążyłem powiedzieć o tym Hoffmanowi – powiedział.

Olbrychski skontaktował się z Kirkem Douglasem, który kilka tygodni wcześniej zaproponował mu rolę w innym filmie. Amerykański artysta przekonał jednak polskiego aktora do tego, by nie rezygnował z "Potopu".

Wyjaśniłem mu, że chcę zrezygnować z grania Kmicica, bo trwa nagonka na moją osobę - ludzie mi grożą, źle mnie traktują i wszczynają protesty [...]. On odparł: "Daniel, mogę ci tylko pozazdrościć. To niebywałe, że zawód aktora w twoim kraju wzbudza tak duże emocje. O mnie czasem napiszą, że świetnie zagrałem, a czasem, że fatalnie. Ale nigdy cała Ameryka nie mówiła o mojej roli, jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć. Zagraj w tym filmie i rzuć publiczność na kolana" – wyznał Daniel Olbrychski.

Czytaj dalej:
Polecamy