Maciej Dowbor odszedł z Polsatu
W pierwszej połowie czerwca Maciej Dowbor ogłosił, że odchodzi z Polsatu. Decyzja gospodarza „Twoja twarz brzmi znajomo” wywołała falę spekulacji m.in. dotyczących ewentualnej przyszłości prezentera w Telewizji Polskiej, w której od paru miesięcy pracuje jego mama Katarzyna Dowbor. Teraz dziennikarz udzielił wywiadu, w którym obszernie opowiedział o powodach rozstania ze stacją, dla której pracował przez dwie ostatnie dekady.
Maciej Dowbor w rozmowie z JastrząbPost przyznał, że długo dojrzewał do tej decyzji. Po raz pierwszy taka myśl przemknęła mu przez głowę po pandemii. Problemem na dłuższą metę dla prezentera okazał się brak możliwości prowadzenia programów na żywo. Do tego chciał w końcu zmienić ekipę, z którą pracuje.
„Brakowało mi adrenaliny związanej z czymś nowym, co będzie powodowało dreszczyk emocji. Czułem się super bezpiecznie i miałem super strefę komfortu. A ja bym chciał poczuć adrenalinę i tą niepewność. No i fakt, że od 20 lat pracowałem z tymi samymi ludźmi, których bardzo lubię, ale chciałbym poczuć się gdzieś nowy. Nawet stawiając nowy format, to wciąż byłyby to te same osoby, a ja chciałbym poczuć coś, co da mi kopa. W Polsacie czułem się na tyle bezpiecznie, że wiedziałem, że z każdej sytuacji się wykaraskam. Poza tym, bardzo brakowało mi telewizji na żywo i to też był jeden z powodów, dla którego miałem dosyć robienia programu nagrywanego” – stwierdził.
Dodał, że nawet jeśli otrzymałby propozycję prowadzenia śniadaniówki Polsatu, to jego podejście nie zmieniłoby się, bo „to wciąż byłaby ta sama ekipa”. Zdradził jednak, że gdy podejmował decyzję o odejściu, to jeszcze „tematu nie było”. „Mówiono o tym od zawsze, a koniec końców przesuwano z sezonu na sezon. Więc nie brałem tego pod uwagę” – mówi na temat nowego porannego pasma stacji.
Maciej Dowbor o swojej przyszłości
Ostatnio plotkowano również, że za rozstaniem Macieja Dowbora z Polsatem może stać chęć przejścia do Telewizji Polskiej. Zapytany o to przez JastrząbPost prezenter przyznał, że nie wyklucza takiej możliwości.
Nie mówię tak, nie mówię nie. Czy bym brał pod uwagę? Czas pokaże. To nie jest tak, że ja chcę się katapultować z telewizji. (...) Jakby się pojawił ciekawy projekt, który dałby mi ekscytację i adrenalinę, w którym czułbym, że mógłbym zrobić coś ciekawego, to na pewno zastanowiłbym się nad taką możliwością. Natomiast zobaczymy. Na razie mam wakacje – podsumował.