„Rolnik szuka żony”. Czy Magda naprawdę zostawiłaby Chicago dla Marcina? Jest odpowiedź!

Kolejna edycja programu „Rolnik szuka żony” dobiegła już końca. W tym sezonie mieliśmy okazję poznać m.in. Magdę, którą na gospodarstwo zaprosił Marcin. 31-latka od wielu lat miesza w Stanach Zjednoczonych, a znalazła się tam z... miłości. W show przekonywała jednak, że gdyby sadownik wybrał ją, to wróciłaby do Polski. Czy faktycznie tak by było?

„Rolnik szuka żony”: Magda z Chicago

W 11. sezonie „Rolnik szuka żony” poznaliśmy między innymi Marcina, który na swoje gospodarstwo zaprosił Anię, Roksanę i Magdę. Finalnie postanowił, że chce kontynuować znajomość z pierwszą z nich. Tym samym odrzucił Magdę, która przez cały program również była my bardzo bliska. W ostatnim odcinku między kobietą a rolnikiem zrobiło się gorąco. Magda miała za złe sadownikowi, że podczas rodzinnego spotkania więcej czasu poświęcał on Annie. Mężczyzna odpierał te zarzuty, tłumacząc, iż nie miał takiej intencji.

Czy Magda wróciłaby ze Stanów do Polski?

Pobyt Magdy na gospodarstwie od samego początku generował spore dyskusje między widzami. Kandydatka Marcina przyjechała do niego aż ze Stanów Zjednoczonych. Kilka lat temu, w związku z miłością, podjęła decyzję o zamieszkaniu w Chicago, jednak w „Rolniku” przekonywała, że jest gotowa na powrót do Polski i zamieszkanie z Marcinem. Internauci nie do końca jej to w to wierzyli, a z uwagi na to, że sadownik wybrał Annę, nie dowiemy się, czy rzeczywiście Magda porzuciłaby swoje zagraniczne życie.

Widzowie nie zapomnieli jednak o tej kwestii i podczas sesji pytań i odpowiedzi, którą na swoim Instagramie zorganizowała 31-latka, ktoś zapytał ją, czy naprawdę była gotowa wrócić do Polski dla Marcina. Ta po raz kolejny powiedziała, że tak.

Myślę, że tak. Ale to zawsze muszą chcieć dwie osoby. Ja lubię osoby zdecydowane i konkretne, bo sama taka jestem – napisała.

Zobacz także