Prowadzący „Halo, tu Polsat” podzielili widzów. „Panuje chaos”

W piątek widzowie mogli zobaczyć nowe wydanie programu śniadaniowego: „Halo, tu Polsat”. Tym razem przywitali się z nimi: Paulina Sykut-Jeżyna i Krzysztof Ibisz. Jak przyjęli ich odbiorcy?

„Halo, tu Polsat” – prowadzący

„Halo, tu Polsat” to nowa telewizja śniadaniowa, która zadebiutowała w zeszłym tygodniu. Kim są prowadzący? Gospodarzami wydań zostali:

  • Agnieszka Hyży i Maciej Rock,
  • Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski,
  • Paulina Sykut-Jeżyna i Krzysztof Ibisz.

Chociaż od „startu” mija właśnie tydzień, to dopiero dziś ostatnia z wymienionych par mogła sprawdzić się w nowej roli. Wszystko za sprawą liczby wydań w tygodniu: „Halo, tu Polsat” jest emitowane bowiem w piątki, soboty i niedziele. 6 września nadszedł czas, w którym o poranku widzów powitał duet: Sykut-Jeżyna – Ibisz.

Warto podkreślić, iż prezenterzy ci mają już na swoim koncie długą współpracę. Razem prowadzą bowiem m.in. „Taniec z gwiazdami”, a także liczne koncerty telewizji Polsat. Teraz jednak mogli sprawdzić się w zupełnie nowym formacie. Jak sobie poradzili? W komentarzach publikowanych na oficjalnych profilach programu wyróżnić można dwie grupy widzów. Podczas gdy jedni nie szczędzą komplementów pod adresem Pauliny i Krzysztofa, inni mają na ten temat zupełnie inne zdanie.

Krzysztof Ibisz i Paulina Sykut-Jeżyna w „Halo, tu Polsat”

Widzowie śledzący debiut Ibisza i jego telewizyjnej partnerki doceniali m.in. autentyczność oraz energiczność wspomnianej dwójki:

Oglądałam, było super.

Duet nie do zastąpienia. Więcej Pauliny i Krzysia prosimy.

Najlepsza energia w piątkowy poranek.

Z drugiej strony pojawiły się głosy sugerujące naniesienie pewnych poprawek:

Fajna para, ale mam zastrzeżenia - panuje chaos, nie da się nic wynieść z rozmów. Prowadzący przerywają. Powinniście nad tym popracować.

Widać, że cały czas próbujecie coś poprawiać (i fajnie, że w końcu możemy oglądać jakieś ciekawe tematy jak dzisiaj ogrodnictwo czy ci starsi Państwo na końcu), ale serio, żeby tak oczywiste rzeczy poprawiać dopiero w 4 odcinku? Jako nowa śniadaniówka, pierwszy odcinek powinien tak wyglądać (bo wtedy mieliście największą szansę zdobyć nowego widza i go zatrzymać), a z pierwszego odcinka zrobiliście program plotkarski.

Luuuudzie, dajcie posłuchać jednego mówcy, nie wszystkich naraz.

Ibisz i jego telewizyjna partnerka są zbyt głośni i to bardzo przeszkadza i denerwuje w oglądaniu.

A wy, co sądzicie?

Zobacz także