„Panorama” znika z Dwójki. Joanna Racewicz komentuje gorzko
Joanna Racewicz przez lata rozwijała swoją dziennikarską karierę. Dziś 50-latka może pochwalić się bogatym dorobkiem zawodowym. Swoją pracę zaczynała w radiu. Następnie przez 7 lat była związana z TVP. Odeszła w 2006 roku i związała się z TVN. Po 2010 roku widzowie znów mogli oglądać ją w „Panoramie” czy „Pytaniu na śniadanie”. Jesienią 2018 roku trafiła do Polsatu, a od 4 lat prowadzi audycje w radiu.
Od kilku miesięcy Telewizja Polska przechodzi prawdziwą rewolucję. Mowa nie tylko o zmianach personalnych, ale również programowych. Niedawno podjęto zaskakującą decyzję w sprawie jedenego z najpopularniejszych programów informacyjnych. „Panorama” znika z ramówki TVP2. Przeniesiono ją na antenę TVP Info. Do sprawy odniosła się m.in. Joanna Racewicz. Dziennikarka była związana z produkcją łącznie przez ponad dekadę (1999–2006 oraz 2011–2016).
Dawna epoka. Zamknięty rozdział. Dla mnie. I dla Niej. Ona po ponad trzech dekadach znika z Dwójki. (...) Kiedyś to był zawodowy dom. Z żadnym innym miejscem nie byłam tak związana. Żadne inne nie było tak ważne. Może dlatego, że pierwsze. Może dlatego, że dało morze satysfakcji. I łez. Gdy młoda, nieopierzona jeszcze, musiałam mierzyć się z wyzwaniami nie na swoje barki.
Racewicz o zmianach w TVP: „To raczej finał, a nie szczyt”
50-latka zamieściła na Instagramie obszerny wpis, w którym nie zabrakło wspomnień i gorzkich słów: „Dziś nie ma już tego miejsca, programu, studia. Nie ma ludzi. Choć wielu udało się przetrwać. Nie chcę wiedzieć, jakim kosztem. Nie oceniam”.
W swoim wpisie wspominała czasy intensywnej pracy i zbierania doświadczeń. Jak również moment, w którym program cieszył się dużą oglądalnością. Nie zbrakło też smutnej refleksji:
Czy mi przykro, że Panorama się kończy? Może trochę. Ale to już nie jest moja historia. (...) Program nie ma sensu bez widzów i pomysłu. Panorama w TVPInfo to raczej finał, a nie szczyt. Cieszę się, że widziałam inne, lepsze czasy. Jestem dumna, że byłam częścią super zespołu. Dziękuję za kawał życia w dobrym towarzystwie. Ostatni gasi światło. Za chwilę. Legenda zostanie.
Joanna Racewicz do wpisu dołączyła kilka archiwalnych fotografii sprzed lat.