Jego ojciec to ikona lat 90. Muzyczny talent ma w genach
Muzyka od zawsze była obecna w życiu Baylee’ego. Syn gwiazdy kultowego boysbandu Backstreet Boys od najmłodszych lat wychowywał się w artystycznym środowisku. Jego ojciec, Brian Littrell, zdobył ogromną sławę w latach 90. Sam Baylee też nie jest już nowicjuszem w świecie muzyki. 22-latek ma już na koncie własne utwory i od kilku lat rozwija swoją karierę muzyczną.
Wydaje się, że syn Briana z BSB idzie w jego ślady, choć wybiera własną drogę artystyczną. Baylee wystąpił w najnowszym sezonie talent show American Idol. Po emocjonującym castingu, podczas którego wykonał autorską piosenkę i zaśpiewał w duecie z tatą, młody wokalista kontynuuje swoją przygodę w programie. Teraz przed Baylee’em kolejne wyzwania i rywalizacja z najlepszymi uczestnikami programu.
Oddał hołd zmarłej babci na scenie
Podczas ostatniego odcinka talent show, Baylee wykonał autorską piosenkę „Hey Jesus”. Utwór zadedykował ją swojej zmarłej babci, która była dla niego niezwykle ważną osobą. Wyznał, że napisał go w trudnym momencie swojego życia, po jej śmierci, prawie trzy lata temu. „Straciłem kogoś, kogo kochałem. Moja babcia była moją najlepszą przyjaciółką. Gdy tata był w trasie, to ona zawsze mnie wspierała. Rozumiała mnie jak mało kto”, powiedział ze łzami w oczach.
Dodał, że jej odejście sprawiło, że zaczął kwestionować wszystko, w tym swoją wiarę: „Myślałem, że straciłem ją na zawsze. Ta piosenka pomogła mi ją odnaleźć” – przyznał.
Ojciec nie krył wzruszenia
Podczas występu kamery uchwyciły emocjonalną reakcję Briana Littrella, który ze łzami w oczach nucił piosenkę syna. Wokalista Backstreet Boys był wyraźnie dumny ze swojego dziecka.
Jurorzy programu byli pod wrażeniem występu Baylee'ego. Carrie Underwood pochwaliła jego autentyczność i wrażliwość, a publiczność nagrodziła go gromkimi brawami.
- Hailey Bieber reaguje na plotki o problemach w małżeństwie z Justinem. „Mam nadzieję, że to pomoże”
- Zmiany z „The Voice”. Oficjalny komunikat nie zostawił złudzeń
- Nie ma wątpliwości. To on jest faworytem do roli nowego Jamesa Bonda
- Michał Szpak zabrał głos ws. głośnego oszustwa. Zaapelował ze sceny
- Legenda muzyki nie żyje. Jego piosenki znał każdy