Poplista

1
sanah, Krzysztof Zalewski Eviva l'arte! (K. Przerwa-Tetmajer)
2
Sabrina Carpenter Busy Woman
3
Kuban, Mrozu, Favst Zanim spadnie deszcz

Co było grane?

09:31
Sylwia Grzeszczak Motyle
09:34
Shakin' Stevens Cry Just A Little Bit
09:37
Katy Perry Chained To The Rhythm (Feat. Skip Marley)

Joanna Opozda zabrała głos w sprawie choroby syna. Konieczny był pobyt w szpitalu

Joanna Opozda zamieściła na Instagramie komentarz w sprawie medialnych doniesień na temat jej życia prywatnego. Aktorka wspomniała m.in. o problemach zdrowotnych jej syna – Vincenta. Konieczna była wizyta w szpitalu.
Joanna Opozda. Fot. AKPA

Joanna Opozda – syn

Joanna Opozda w lutym 2022 roku została mamą. Aktorka urodziła syna, który otrzymał imię Vincent. Jego ojcem jest aktor: Antoni Królikowski. Rodzice chłopca rozstali się krótko po narodzinach pociechy.

Asia Opozda niejednokrotnie podkreślała, że dobro synka jest dla niej najważniejsze. Przez to 36-latka nie upublicznia zdjęć oraz nagrań, na których twarz Vincenta jest w pełni widoczna. Aktorka chroni tym samym prywatność kilkulatka. Tym razem postanowiła zareagować w sprawie medialnych doniesień, które niedawno ujrzały światło dzienne. Jeden z portali przekazał wieści o problemach zdrowotnych Vincenta, a Opozda odniosła się do tego na Instagramie.

Joanna Opozda o Vincencie

25 marca portal „Show News” podał informację o tym, że Vincent przez kilka dni przebywał w jednym ze szpitali. Joanna Opozda zamieściła odpowiedź na instagramowych relacjach. Wspomniała przy tym m.in. o pobycie syna w szpitalnej placówce:

(…) Nie mówiłam o tym wcześniej, bo to było najtrudniejsze doświadczenie mojego życia. A wierzcie mi, wiele już przeszliśmy. Nie ma nic gorszego niż moment, w którym musisz reanimować własne dziecko, gdy każda sekunda ciągnie się w nieskończoność, a ty w rozpaczy czekasz na karetkę. Nie życzę nikomu piekła, przez które przeszliśmy (…).

W dalszych słowach aktorka podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat macierzyństwa:

(…) Często słyszę, jaka to jestem „silna” i jak świetnie sobie radzę. A prawda jest taka, że ja też miewam chwile, kiedy mam po prostu dość. Człowiek ma ochotę załamać ręce, usiąść i płakać. Ale musi się trzymać dla dziecka. Jak każda mama doświadczam momentów bezradności, samotności, lęku i wyczerpania. I w takich chwilach ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuję, są obiektywy aparatów skierowane w moją stronę. Najważniejsze jednak jest  dla mnie to, że Vincent jest już zdrowy i na tym chcę skupiać swoją uwagę.

Życzymy Vincentemu dużo zdrowia! 

Czytaj dalej:
Polecamy