Pierwsze informacje o problemach zdrowotnych Shazzy pojawiły się w 2021 roku, jednak szczegóły dotyczące jej stanu zdrowia pozostały nieujawnione do 2022 roku. Wtedy to, podczas obchodów 30-lecia pracy artystycznej, piosenkarka wyznała, że zmaga się z chłoniakiem.
Nieszczęśliwie w pandemię wpisała się moja choroba. To nie tak, że ktoś napisał, czy powiedział, że to choroba wykluczyła mnie z pracy. To pandemia wykluczyła mnie z pracy.
- mówiła Shazza, odnosząc się do początków swojej walki z nowotworem.
Shazza dziś. „Czuję się dobrze”
Podczas rozmowy w „Dzień Dobry TVN”, Shazza wyjawiła, że mimo choroby czuje się dobrze i nadal kontynuuje swoją karierę artystyczną. Wokalistka podkreśliła, że obecna terapia pozwala jej na aktywność zawodową i spotkania z fanami, które mają ogromny wpływ na jej samopoczucie.
Jestem w bardzo dobrej kondycji w tej chwili, natomiast to trwa kilka lat. Tego typu choroby mają to do siebie, że czasami nawracają, mają okresy remisji czy progresji, ale cały czas nasze metody leczenia postępują. Jestem akurat w takiej terapii, która umożliwia mi pracę zawodową. Myślę, że dobrze się czuję na scenie. Spotkania z fanami to jest antidotum na tę chorobę.
- wyznała gwiazda.
Wsparcie byłego partnera
Shazza nie omieszkała również poruszyć tematu swojego związku z Tomaszem Samborskim, który obecnie pełni rolę jej menedżera. Mimo zakończenia relacji romantycznej, ich przyjaźń trwa i stanowi mocny fundament zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. „Nasze bycie razem wtedy jako pary miało bardzo dobre podwaliny, fundamenty oparte na uczuciu, przyjaźni” - powiedziała artystka. Shazza ceni Samborskiego za jego wsparcie i oddanie, mimo drobnych różnic w kwestiach muzycznych.