Taki prywatnie był Ryszard Kotys
Renata Pałys przez ponad 20 lat grała w „Świecie według Kiepskich” żonę Ryszarda Kotysa. Marian Paździoch – nieco apodyktyczny, skąpy, chętny do wszelkich intryg, a także symulant. Mimo wielu negatywnych cech, widzowie pokochali postać konfliktowego sąsiada. Żył razem z żoną – Heleną, której riposty na stałe weszły do języka. Kobieta traktowała męża oschle, wulgarnie i przedmiotowo, jednak ich relacje poza planem były bardzo ciepłe. Renata Pałys w rozmowie z Plejadą opowiedziała o Ryszardzie Kotysie jako o mężczyźnie pełnym klasy i kunsztu aktorskiego:
Zawsze podkreślam, że Rysiek grał głównie role epizodyczne – rzadko mu się zdarzało grać jakąś główną rolę i zazwyczaj grał ludzi niespecjalnie lotnych intelektualnie – a on był demonem intelektu. Miał rozległą wiedzę w zasadzie na każdy temat.
„Był ekspertem od piłki nożnej, nawet jeśli chodzi o przedwojenne rozgrywki. Potrafił wymienić składy drużyn, wyniki meczów i strzelców bramek sprzed kilkudziesięciu lat. Na plan zawsze przychodził z gazetą sportową”.
„Strasznie go sponiewierał i zbluzgał”
Renata Pałys opowiedziała o szokującej sytuacji z planu. Któregoś dnia Ryszard Kotys – mimo iż był człowiekiem punktualnym – spóźnił się. Kierownik produkcji odniósł się do tego bardzo wulgarnie, czym wprawił aktora w niemałe zakłopotanie:
Traf chciał, że spóźnił się na plan zdjęciowy i kierownik produkcji – bardzo młody człowiek – strasznie go sponiewierał i zbluzgał. Rysiek mówił, że bardzo głupio się wtedy poczuł, że taki młody człowiek tak go potraktował. Postanowił więc coś z tym zrobić. "No to co postanowiłeś zrobić?" – pytali. "Postanowiłem się więcej nie spóźniać".
Aktorka przypomniała, że podczas 23 letniej styczności z Ryszardem Kotysem, nigdy nie usłyszała, aby ten źle wypowiadał się o ludziach z branży:
- Przesiedziałam z Ryśkiem 23 lata na planie i w garderobie, i nigdy nie słyszałam, żeby kiedykolwiek o jakimś koledze, aktorze czy reżyserze powiedział coś złego.
Ryszard Kotys był też bardzo skromny. Serialowa Helena Paździoch wspomniała o jego niechęci do udzielania wywiadów:
Rysiek nie zabiegał o sławę. Nie lubił też udzielać wywiadów, bo uważał, że nie ma nic ciekawego do powiedzenia, a to nieprawda. Twierdził, że taką ma po prostu pracę i o czym tu opowiadać? Był naprawdę uroczym człowiekiem.
Ryszard Kotys zmarł w nocy z 27 na 28 stycznia 2021 roku. Kilka dni wcześniej trafił do szpitala z powodu infekcji COVID-19.