Teo Tomczuk – kontrowersje
Udział Teo Tomczuka w polskich preselekcjach do Eurowizji od początku spotkał się z mieszanym odbiorem. Początkowo ogłoszono 10 kandydatów do reprezentowania kraju na scenie w Bazylei. Jednak 3 lutego Telewizja Polska oficjalnie przekazała, że w stawce znajdzie się jeszcze jedna osoba – to Teo Tomczuk, który od nadawcy publicznego otrzymał „dziką kartę”. Wokalistka pomyślnie przeszedł casting, jednak jego kandydatura została odrzucona z uwagi na brak polskiego obywatelstwa. Jak informował Teo w rozmowie z RMF FM, w wieku 12 lat zrzekł się go, kiedy wyjechał z rodzicami do Norwegii, a tego wymagało tamtejsze prawo.
Gdy zgłaszał się do preselekcji, formalności urzędowe nie zostały jeszcze dopełnione, a on sam nie wiedział, że jest to przeszkodą do kwalifikacji. Komisja wykluczyła go, a później zdecydowała się przywrócić po tym, jak 16 stycznia 2025 roku Teo oficjalnie otrzymał polskie obywatelstwo. Ta informacja podzieliła fanów konkursu – jedni cieszą się z udziału młodego wokalisty i chwalą jego konkursową propozycję, inni przytaczają przypadek Sary James, której nie zezwolono na zmianę zgłoszonej piosenki, przez co sama zdecydowała się wycofać.
Teo Tomczuk oskarżony o oszustwo
W ostatnich dniach internauci nagłośnili dziwną sytuację. Teo Tomczuk opublikował w serwisie YouTube teledysk do utworu „Immortal”, z którym chce reprezentować Polskę na Eurowizji. Fani zauważyli, że klip zanotował nienaturalnie szybki wzrost wyświetleń, co zrodziło podejrzenia o to, że wokalista je wykupił. Na dodatek fałszywe konta w mediach społecznościowych zaczęły rozsyłać wiadomości z prośbami o głosowanie na Teo podczas preselekcji 14 lutego w zamian za korzyści finansowe. Tomczuk wydał w tej sprawie oficjalne oświadczenie:
Dziękuję wszystkim za wiadomości i troskę. Widzę, że ostatnio krąży sporo nieprawdziwych informacji na mój temat – to trochę smutne, bo ani ja, ani nikt z mojego teamu nie mamy z tym nic wspólnego. Widocznie komuś bardzo zależy, żebym nie miał spokoju przed preselekcjami… Ja jednak skupiam się na tym, co najważniejsze – na próbach i przygotowaniach do 14 lutego!
- PS: tegoroczne hasło Eurowizji to »United by Music« – fajnie byłoby, gdybyśmy wszyscy wzięli je sobie do serca i zamiast siać zamęt, po prostu cieszyli się muzyką. W końcu o to w tym wszystkim chodzi!