Aleksander Sikora stracił pracę w TVP
Aleksander Sikora to prezenter telewizyjny, który cieszy się ogromną sympatią widzów. Był jednym z prowadzących „Pytanie na śniadanie”, gdzie u boku towarzyszyła mu Małgorzata Tomaszewska. Fani programu uwielbiali ten duet, dlatego tym większe zaskoczenie wzbudził fakt, że na początku 2024 roku oboje nagle stracili swoje posady. Razem z nimi zwolnieni zostali wszyscy inni gospodarze porannego pasma Dwójki. Sikora nie krył, że początkowo bardzo to przeżył. - Było mi bardzo przykro z tego względu, że przede wszystkim kochałem program poranny. Jak dowiedziałem się, że nie będę prowadzić „Pytania na śniadanie”, to dwa dni miałem wielki smutek w sobie, który musiałem przepracować. To było bardzo przygnębiające z tego względu, że po prostu przywiązałem się przede wszystkim do ludzi, którzy tworzą lub tworzyli ten program. To nie byli moi tylko koledzy z pracy, których mijałem. My po prostu przez lata zbudowaliśmy taką relację, która była czymś więcej niż tylko relacją zawodową. Więc ja nigdy nie czułem, że jadę do roboty, że muszę pojechać do roboty ją odbębnić, wrócić do domu i zrobiłem swoje – mówił w rozmowie z Party.
Podkreślił jednak, że mimo załamania dość szybko zaczął szukać rozwiązania i pozytywnych stron tej sytuacji. Wiedział, że ma wiele atutów. - Ale później, po tych dwóch dniach takiego przygnębienia, otrząsnąłem się. Po prostu tak, jakbym wyszedł spod jakiegoś lodowatego prysznica, otrzepał się z tej wody i pomyślał sobie: „No i super! Może to jest dobry czas na zmianę”. Nie ukrywam, że przede wszystkim mam bardzo duży warsztat zawodowy, który otrzymałem dzięki telewizji. Druga sprawa - mam super wiek. Jestem nie za stary, nie za młody, jestem w tak dobrym położeniu, jeśli chodzi o mój życiowy kalendarz, że to jest być może dobry moment, żeby coś się w moim życiu zmieniło, żebym nie wpadał w rutynę – dodał we wspomnianym wywiadzie.
Aleksander Sikora podsumował rok
Aleksander Sikora kilka miesięcy później został prezenterem Polsatu. Widzowie bardzo mu kibicowali i w niezwykle pozytywnie ocenili jego debiut w nowym miejscu. Olek dołączył do ekipy śniadaniówki „Halo, tu Polsat”, a także wziął udział w programie „Twoja twarz brzmi znajomo”, gdzie zajął 3. miejsce. Oprócz tego poprowadził kilka wielkich medialnych wydarzeń. Ostatnim z nich był Sylwester z Polsatem. Sikora nie krył, że to spełnienie jego marzeń.
Na początku stycznia Olek Sikora opublikował na Instagramie nagranie, na którym pokazał najważniejsze chwile z jego życia zawodowego, a także kilka ujęć z życia prywatnego, które miały miejsce w 2024 roku. W opisie podkreślił, że choć 12 miesięcy temu miały miejsce bardzo trudne dla niego wydarzenia, kryzys przerodził się w ogromny sukces.
2024 przekazał mnie w ręce 2025! Rok poprzedni zaczął się średnio, ale potem wyszło słońce …niech i świeci ono nad Wami, niezależnie od kartek kalendarza. Dzięki, że tu jesteście! – napisał.
