Aurora Raina Urker przyszła na świat o godzinie 9:48, ważąc 2,9 kg. Informację tę przekazał przedstawiciel Blanchard magazynowi PEOPLE.
Historia Gypsy-Rose Blanchard
Gypsy-Rose Blanchard urodziła się w 1991 roku. Jej życie, jak się później okazało, było dalekie od normalności. Matka Gypsy, Dee Dee Blanchard, przedstawiała córkę jako ciężko chorą, cierpiącą na szereg rzekomych schorzeń: od białaczki, poprzez dystrofię mięśniową, aż po epilepsję. W rzeczywistości większość z tych diagnoz była fałszywa.
Historia Gypsy-Rose jest przykładem zastępczego syndromu Munchausena – rzadkiego zaburzenia, w którym opiekun, najczęściej rodzic, symuluje lub wywołuje objawy chorobowe u osoby, którą się opiekuje, w celu zwrócenia na siebie uwagi. Dee Dee Blanchard, wykorzystując swoją córkę, zyskiwała sympatię, wsparcie finansowe i pomoc od różnych organizacji charytatywnych, a także od ludzi poruszonych ich sytuacją.
Gypsy-Rose dorastała w przekonaniu, że jest ciężko chora, poruszając się na wózku inwalidzkim i poddając się niepotrzebnym zabiegom medycznym. Jej życie było ściśle kontrolowane przez matkę – od odżywiania, przez ubiór, aż po interakcje społeczne. Wszelkie próby nawiązania kontaktu z rówieśnikami czy wyrażenia własnej woli były surowo karane.
Przełom nastąpił, gdy Gypsy-Rose zaczęła potajemnie komunikować się z mężczyzną, którego poznała w internecie – Nicholasem Godejohnem. Ich relacja, choć początkowo wydawała się być ucieczką dla Gypsy od jej opresyjnej rzeczywistości, szybko przerodziła się w coś znacznie mroczniejszego. W 2015 roku, w wyniku złożonej sieci kłamstw, manipulacji i desperacji, doszło do zabójstwa Dee Dee Blanchard. Gypsy Rose i Nicholas Godejohn zostali aresztowani, a historia, która wyszła na jaw, wstrząsnęła opinią publiczną.
Proces Gypsy-Rose Blanchard był szeroko komentowany. Obrona argumentowała, że lata manipulacji i nadużyć ze strony matki doprowadziły do tragedii. W 2016 roku Gypsy-Rose została skazana na 10 lat pozbawienia wolności za zabójstwo drugiego stopnia. Nicholas Godejohn otrzymał wyrok dożywotniego pozbawienia wolności.
Gypsy-Rose wyszła na wolność warunkowo 28 grudnia 2023 roku.
Zwykłe życie po dramatycznych przejściach
Życie Blanchard po wyjściu z więzienia okazało się być nieco burzliwe. Jeszcze będąc za kratkami, w 2022 roku, Gypsy-Rose wzięła ślub z Ryanem Andersonem. Jednak po opuszczeniu więzienia Gypsy i jej mąż nie potrafili poukładać sobie życia. Blanchard zdecydowała się na rozwód. Wraz z Urkerem, którego poznała przed aresztowaniem, Blanchard zaczęła nowy rozdział. Para ogłosiła, że jest razem i że spodziewa się dziecka krótko po tym, jak Blanchard oznajmiła, że rozwodzi się z Andersonem.
Wybór imienia dla córki nie był przypadkowy. „Fascynują nas zorze polarne, a ich właściwa nazwa to Aurora Borealis”- powiedziała. Para, mimo rozmów o ślubie, na razie skupia się na rodzicielstwie. „Obiecaliśmy sobie, że dla dobra naszego dziecka, będziemy razem na zawsze. Nie chcemy, by nasze dziecko dorastało w rozbitym domu” - mówi Blanchard.
W swojej niedawno wydanej autobiografii „My Time to Stand”, Blanchard podzieliła się swoimi oczekiwaniami związanymi z macierzyństwem:
Chcę dać mojej córce szczęście, którego sama nigdy nie zaznałam