Luigi Mangione, 26-letni oskarżony o morderstwo szefa UnitedHealthcare, został przetransportowany z Pennsylvani w Nowego Jorku, aby stanąć przed sądem. Grozi mu kara śmierci za popełnione przestępstwo. Jego przybycie do Nowego Jorku w czwartek, 19 grudnia, oznacza początek nowego rozdziału w tej głośnej sprawie. Mangione i Combs, mimo że pochodzą z zupełnie różnych środowisk, teraz będą dzielić wspólne miejsce pobytu - Metropolitan Detention Center w Brooklynie. To zbieg okoliczności, który przyciąga uwagę mediów i opinii publicznej, podkreślając niespodziewane skrzyżowanie losów dwóch bardzo różnych osób.
Obaj mężczyźni mają jeszcze jedną wspólną cechę - tego samego prawnika. Marc Agnifilo, znany adwokat, reprezentuje zarówno Mangione, jak i Combsa. W obu sprawach pomaga mu żona, Karen Friedman Agnifilo.
Głośne procesy sądowe
26-letni Mangione stanie przed sądem stanowym i federalnym w Nowym Jorku, gdzie grozi mu kara śmierci. Prokuratura rozpocznie rozprawę od procesu stanowego, w którym postawiono mu zarzuty za morderstwo pierwszego i drugiego stopnia oraz fałszowanie dokumentów. Według agenta specjalnego FBI, przy Mangione znaleziono notatnik z wrogimi uwagami wobec branży ubezpieczeń zdrowotnych i bogatych dyrektorów. Prokuratura Południowego Dystryktu Nowego Jorku informuje, że użycie broni palnej w morderstwie federalnym może grozić karą śmierci lub dożywocia.
Obrończyni Magione, Karen Friedman Agnifilo, zaskoczona sytuacją dwóch procesów - stanowego i federalnego - zwróciła się do prokuratorów o wyjaśnienie tej nietypowej sytuacji. Prokuratorzy muszą zatwierdzić ewentualny wyrok śmierci, a decyzja o tym należy do prokuratora generalnego USA.
Z kolei Combsowi przedstawiono zarzuty dotyczące o handlu ludźmi i prostytucji. Obydwaj zaprzeczają stawianym im zarzutom, a ich procesy są wyczekiwane z dużym zainteresowaniem.