Poplista

1
sanah Miłość jest ślepa
2
Coldplay, Little Simz, Burna Boy, Elyanna, TINI We Pray
3
Dawid Kwiatkowski Za rękę

Co było grane?

21:10
Shaun Baker V.I.P.
21:13
Kleks / Sobel / sanah Wynalazek Filipa Golarza
21:20
Mike Oldfield / Maggie Reilly Moonlight Shadow

Friz zgłoszony do prokuratury? Wszystko przez wyzwanie z kąpielą w lodowatej wodzie

Od dwóch dni w sieci głośno jest na temat nowego materiału Friza. Chodzi o wyzwanie, w którym on i inni uczestnicy formatu „Challenger” siedzieli w wodzie o bardzo niskiej temperaturze,. Na końcu osiągnęła wartość 4,8 stopni Celsjusza. W mediach pojawiło się ogłoszenie pewnej organizacji, która zamierza zgłosić zachowanie influencera do prokuratury.
Afera wokół filmu Friza, fot. YouTube

Afera wokół Friza: siedzenie w lodowatej wodzie

Jeden z najpopularniejszych youtuberów w Polsce, Karol „Friz” Wiśniewski, niedawno rozpoczął na swoim kanale nową serię. „Challenger” to format, w którym udział bierze kilka znanych z sieci osób. Uczestnicy walczą o pieniądze i testują swoją wytrzymałość. W ostatnim odcinku czekało na nich wyzwanie, polegające na siedzeniu w lodowatej wodzie. Jej temperatura była obniżana co kilkanaście minut poprzez dosypywanie lodu przez prowadzącego Wujka Łukiego oraz niebiorącego udziału w zadaniu Żabsona.

Jako pierwszy z napełnionej wodą bani wyszedł uczestnik projektu „Twoje 5 Minut 2”, Kostek, potem zrezygnowała również Sheeya. Godzinę wytrzymała trójka uczestników: Friz, Jay Dąbrowski oraz Mokry Suchar. Zadanie zostało przerwane przez obecnych na miejscu ratowników medycznych, którzy nakazali wyjście z wody z uwagi na mocne wyziębienie ciała influencerów, co wskazały termometry. Oni sami gotowi byli zostać jeszcze dłużej, ale posłuchali specjalistów. Potem bardzo szybko zaczęli odczuwać negatywne skutki wyziębienia ciała: Friz i Jay mierzyli się z dreszczami, skurczami mięśni, krzyczeli z bólu i przez dłuższą chwilę nie byli w stanie samodzielnie funkcjonować. Zgromadzone na miejscu osoby pomagały rozgrzać uczestników, a cała akcja została uwieczniona na filmie i wrzucona do materiału.

Odcinek spotkał się z dużą krytyką w sieci. Internauci zarzucali Frizowi, że promuje niebezpieczne zachowania, a oglądają go dzieci. Część osób komentowała też, że youtuberzy dla pieniędzy są gotowi nawet poświęcić zdrowie.

Show influencera mógł skończyć się tragedią. „Patologia”
Youtuber Friz, cieszący się obecnie największą popularnością w Polsce, realizuje w sieci swój program „Challenger”. Uczestnicy podejmują się w nim różnych wyzwań. Sieć zalała jednak fala negatywnych komentarzy, bo w ostatnim...

Sprawa Friza trafi do prokuratury

Po premierze odcinka, Mokry Suchar, który wydawał się stosunkowo najlepiej znieść wyzwanie, odezwał się do widzów w mediach społecznościowych. Powiedział tam, jak zadanie wpłynęło na jego zdrowie. Jak się okazuje, ma uszkodzone wszystkie nerwy w dłoniach, co wpłynęło na zmianę odczuwania faktur. Natomiast w palcach u stóp cały czas czuje mrowienie.

Na X zapewnił natomiast, że dobrze wspomina udział w programie: „To był mój ulubiony challenge i będę go wspominał do końca życia jako za***iste doświadczenie (wraz z faktem zniszczenia nerwów)”.

 

 

Do sprawy odniósł się Ośrodek Monitorowania Zachowań Radistowskich i Ksenofobicznych. Organizacja, za pośrednictwem mediów społecznościowych, poinformowała o planach zawiodomienia prokuratury o tym, co wydarzyło się na filmie.

„Ratownicy medyczni musieli udzielać pierwszej pomocy kilku uczestnikom patologicznej zabawy. Niektóre z tych osób twierdzą, że ich ciała zostały trwale okaleczone przez odmrożenia jakich doznały w obrębie rąk i nóg. Takie działanie może wypełnić zrobiona złamania kilku przepisów kodeksu karnego 160 kk, 165 kk i inne. Pokazywanie tego typu treści dzieciom i młodzieży można też uznać za naruszenie artykułu 255 kodeksu karnego. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych w Warszawie złoży w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnia przestępstwa do właściwej miejscowo prokuratury. Zero tolerancji dla patologii w internecie” – argumentowano w poście.

W komentarzach odezwały się osoby, które zauważyły, że udział w formacie był dobrowolny, uczestnicy liczyli na wygraną pieniężną i nikt nikogo „nie trzymał na siłę” w wodzie. Organizacja odpowiedziała na to: „doprowadzenie kogoś podstępem lub przy obietnicy gratyfikacji - też jest karalne. Czy sądzisz że takie osoby zgodziłyby się na to gdybym wiedziała że do końca życia będą miały zaburzone czucie w dłoniach i stopach?”.

Polecamy