Burger Drwala w McDonald's już dostępny
20 listopada w menu sieci McDonald’s pojawiła się długo wyczekiwana pozycja. Mowa oczywiście o uwielbianym przez Polaków Burgerze Drwala. Tegoroczna oferta różni się od tej, którą restauracja pod złotymi łukami zaprezentowała w 2023. Zrezygnowano z opcji z podwójną porcją mięsa, a postawiono na nowość z grzybami. Pełna lista dostępnych kanapek prezentuje się następująco:
- Burger Drwala,
- Burger Drwala z kurkami,
- Burger Drwala z chrzanem,
- Burger Drwala z żurawiną,
- Burger Drwala z kurczakiem.
Drwale można zamawiać w wersji solo lub w zestawach. Pojedynczo kosztują 24,90-25 90 zł. Zgodnie z tradycją w menu pojawiły się również zakręcone frytki.
Książulo testuje Drwala z McDonald’s
W internecie dostępne są już testy nowych burgerów. Nie zabrakło oczywiście materiału przygotowanego przez Książula – jednego z najpopularniejszych youtuberów, tworzących materiały o jedzeniu. Mężczyzna wraz z kumplem Wojkiem spróbował wszystkich dostępnych pozycji. Już na samym początku zdradził, że ogólnie bardzo lubi Drwale.
Wiem, że dziwnie mówić o fast foodach, że jest dobre, ale jest dobre – powiedział po pierwszych gryzach klasycznego.
Drobny problem wystąpił przy opcji z kurczakiem. W panierce było nie tylko mięso, ale i ser, co Książulo podsumował jako „zbyt panierkowo”. Finalnie jednak kanapka i tak mu smakowała, a pozytywną opinię podzielił też Wojek. Ten przyznał, że jego ulubieńcem jest kanapka z żurawiną.
Nowy Drwal z kurkami zainteresował mężczyzn na tyle, że postanowili przyjrzeć mu się warstwa po warstwie. Zwrócili uwagę na ser, który miał „dziwne białe kropki”. Po powąchaniu produktu Książulo stwierdził:
Wali trochę rybą.
Po pierwszym gryzie recenzent doszedł do wniosku, że smak grzyba pochodzi właśnie z sera. Niestety nowość nie przypadła mu do gustu.
W serze jest coś grzybowego. (…) Troszeczkę to smakuje, jak grzybowa przyprawa, coś takiego, nie tylko kurki. Jest dosyć mocny i też dosyć mocno sztuczny smak grzyba.
Książulo podsumował test, stwierdzając, że najlepiej wypadają wersje z chrzanem i żurawiną. Na opcję z kurkami nie planuje jednak wracać.