Poplista

1
Dominik Dudek Od kiedy jesteś
2
Alex Warren Carry You Home
3
Sandra Reizer Lepiej niż teraz

Co było grane?

23:59
FAKTY RMF FM
00:05
Survivor Eye of the Tiger
00:09
Andrzej Piaseczny / Robert Chojnacki Prawie do nieba

Hejterzy zarzucają jej, że buduje dom za alimenty. Dosadna odpowiedź

Monika Mrozowska jest w trakcie budowy domu. Aktorce zdarza się otrzymywać zarzuty, że funduje to z alimentów. W jednym z wywiadów zabrała w tej sprawie głos i dosadnie odpowiedziała hejterom.
Monika Mrozowska, fot. AKPA/Gałązka

Monika Mrozowska o alimentach

Monika Mrozowska jest mamą czworga dzieci, które są owocami trzech związków. Jakiś czas temu aktorka zdecydowała się zabrać głos na temat alimentów, gdy internauci zaczęli dopytywać, skąd ma pieniądze na podróże.

Jestem samodzielną matką z czworgiem dzieci, z których dwójka dostaje alimenty w łącznej wysokości 1400 zł netto. Nie, nie pomyliłam się z zerami. Pracuję, czasami bardzo ciężko od 25 lat. Ćwierć wieku w pracy. Pracuję po to, żeby mnie i moim dzieciom niczego nie brakowało – napisała wtedy.

Monika Mrozowska odpowiada na zarzuty hejterów

Obecnie Monika Mrozowska jest w trakcie budowy domu. Również i tym razem niektórzy zaczęli zaglądać jej w portfel, zarzucając jej, że opłaca to z alimentów. W rozmowie z Plejadą zaznaczyła, że sama ponosi wszystkie koszty.

Na początku tego roku zaczęłam też budować dom. Buduję go sama. Mam wspaniałego głównego wykonawcę, ale cały ciężar finansowy spoczywa tylko i wyłącznie na moich barkach. Mimo to cały czas czuję spokój – mówiła.

Monika Mrozowska o budowie domu

Zapytana o to, jak reaguje na takie komentarze powiedziała, że czuje złość. Aktorka oszczędzała, aby móc pokryć koszty budowy.

Pojawia się złość, ale wiem, jak przygotowywałam się do budowy. To są kwestie wyborów. Tego, czy idziesz do Vitkaca i wydajesz wszystkie pieniądze, które zarobiłaś w miesiącu na buty, torebki i dodatki, czy jednak sukcesywnie odkładasz je na konto albo inwestujesz pieniądze w fundusze inwestycyjne, bo masz plan, że w ciągu 10 lat chcesz wybudować własny dom.

Wyjaśniła też, że realizację tych planów odłożyła w czasie, żeby móc też zabrać dzieci na wakacje i opłacić zajęcia dodatkowe. Dodała, że każdy musi mieć swoje priorytety. - Wiem, jaka jest moja droga i mnie to niesamowicie kręci - może to też powoduje lawinę złości. Budowę domu rozłożyłam w czasie, bo nie chciałam, żeby moje dzieci to odczuły. Chciałam móc pojechać na wakacje i nie zabierać im zajęć dodatkowych. To kwestia priorytetów - wiele rodzin żyje z dnia na dzień. Pokolenie mojej córki też nie myśli o kupowaniu mieszkań. Pieniądze przeznaczają głównie na przyjemności, na wynajmowanie pokoi, na jeżdżenie po świecie, na przeżywanie. Moja najstarsza córka też obraca się w specyficznym środowisku – dodała.

Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca!

Polecamy