Czy Laura i Armin z „Love Island 8” są razem?
Uczestnicy programu: „Love Island. Wyspa miłości” cieszą się sporym zainteresowaniem widzów jeszcze na długo po emisji odcinków z ich udziałem. Chociaż obecnie trwa dłuższa przerwa w emisji polskiej wersji „LI”, to o Islanderach znów zrobiło się głośno! Wszystko za sprawą tajemniczego wpisu zwyciężczyni 8. edycji randkowego show. Laura Gołaszewska, bo właśnie o niej mowa, zamieściła na Instagramie post mocno sugerujący zmiany w jej życiu prywatnym. Czujni internauci powiązali to m.in. z jej partnerem – poznanym przed kamerami – Arminem Pawlakiem.
Laura Gołaszewska i Armin Pawlak „Love Island 8”
Przypomnijmy: Laura i Armin to para powstała w 8. sezonie programu: „Love Island. Wyspa miłości”. Ich droga do finału była dość burzliwa, ale ostatecznie to właśnie oni zyskali najwięcej głosów od widzów. Po powrocie z Hiszpanii zakochani nie tylko postanowili zacieśniać tę relację, ale też zdecydowali się na wspólne zamieszkanie. Swój plan wcielili w czyn, a codziennością dzielili się m.in. za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Już jakiś czas temu jednak zwycięzcy „Love Island 8” nie dodawali wspólnych fotografii oraz nagrań. Mało tego: wśród publikacji Laury próżno szukać postów z przeszłości! To dało do myślenia internautom, którzy zadawali pytania o związek także Arminowi. Do tej pory żadna ze stron oficjalnie nie zabrała głosu w tej sprawie, ale Gołaszewska dodała wpis, który rzucił nowe światło na sprawę.
Dawno mnie tu nie było i, jak pewnie się domyślacie, nie bez powodu. Musiałam wiele spraw sobie poukładać i tak naprawdę zacząć swoje życie od początku, co nie było proste. Moje wyobrażenia przyszłości runęły w gruzach i pokazały po raz kolejny, jak życie jest nieprzewidywalne, a gdy tylko chcemy tą stabilność utrzymać z całych sił, powoduje to tylko o wiele więcej bólu i cierpienia, bo nie wszystko co chcemy mieć przy sobie, sprawia, że czujemy się lepiej – wyznała.
Laura z „Love Island 8” na Instagramie
W dalszych słowach Laura z „Love Island” zwróciła się bezpośrednio do internautów, prosząc o zrozumienie:
(…) Nie wszystko jest tak kolorowe, jakie nam się wydaje, dlatego mimo ogromnego żalu, który we mnie jest i nad którym staram się pracować, odpuszczam i pozwalam życiu płynąć dalej. Moja żałoba powoli się kończy, a ja zaczynam zakochiwać się w życiu na nowo. Nie tak to sobie wyobrażałam, dlatego jestem pewnie równie zszokowana, co wy, dlatego proszę o przestrzeń i czas na to, by wrócić do siebie. Chciałabym być znowu szczęśliwa, tylko tyle.
Pod postem zaroiło się od komentarzy, wśród których dominowały słowa wsparcia przesyłane w stronę Laury. Nie zabrakło także spostrzeżeń:
Dlaczego tak późno ten post się pojawił, od dawna było widać zmiany. Tylko każdy milczał.
Przepraszam, ale Armin to był taki „red flag”. Trzymaj się, kochana.
Szkoda mi Was. Byliście świetną parą. Życzę wam obojgu szczęścia.
Jesteście zaskoczeni takim obrotem spraw?