Zenon Martyniuk i Danuta Martyniuk w wywiadzie
To już oficjalne – Zenon Martyniuk zagra w Toruniu, gdzie odbędzie się „Sylwestrowa Moc Przebojów”, organizowana przez telewizję Polsat. Nic więc dziwnego, że kamery tej stacji – z Olkiem Sikorą jako prowadzącym – odwiedziły domostwo państwa Martyniuków. Podczas szczerej rozmowy wykonawca takich hitów, jak m.in.: „Przez twe oczy zielone” i „Przekorny los” oraz jego żona – Danuta Martyniuk – opowiedzieli co nieco na temat swojego życia prywatnego. Poruszyli przy tym kwestię niedawnego zachowania ich jedynego syna.
Przypomnijmy: Daniel Martyniuk jakiś czas temu wstawił na Instagram filmik, w którym dość niepochlebnie wypowiadał się na temat swojego ojca. Wspominał m.in. o braku pomocy z jego strony.
Jak Zenon i Danuta skomentowali niesnaski w rodzinie? Lider zespołu Akcent wyjawił kulisy sprzeczki, a także odpowiedział na pytanie o to, jak teraz wyglądają relacje między nimi.
Zenek Martyniuk o synu
Zenon Martyniuk szczerze wyznał, iż usłyszał z ust Daniela słowa przeprosin:
(…) Chciał ze mną nagrać jakąś piosenkę. Ale chyba troszeczkę sobie tutaj jakby pozwolił za dużo (...). I ja się zdenerwowałem. Mówię: słuchaj Daniel, jeżeli tak będziesz się zachowywał, to ja z tobą nic nie będę nagrywać w ogóle. No to on zaraz nagrał film i niepotrzebnie. Właśnie on coś nagrywa, to, co myśli i od razu wstawia na Instagram. Jakieś tam przekleństwa, coś tam mówił: pomagasz innym, a mi nie chcesz pomóc (…). Mówił: tato, tato, ja ciebie przepraszam, wiesz co, ja nie byłem w ogóle pijany. Ja na to: Daniel, no to przestań. To przecież nie pierwszy raz (…).
Zatroskani rodzice nie ukrywali, iż myśleli o profesjonalnej pomocy dla jedynaka, ale wiele zależy od niego samego. Poruszyli również kwestię zachowania obecnej żony Daniela: Faustyny, która obecnie jest w ciąży:
(…) My jesteśmy taką rodziną, wiesz, bardzo otwartą. Tam nie bardzo lubimy się gniewać, czy coś takiego. I myślę, że za jakiś czas na pewno to wszystko się poprawi. Wszystko się poprawi, te relacje i będzie super. (...) Razem kupowaliśmy choinkę. Może Faustyna, przez to w jakim jest teraz stanie, ma te swoje kaprysy i jest zła. Może nie tyle na mnie co na Danusię (…).
Czy jest szansa na to, że Martyniukowie spędzą święta z Danielem?
Nie wiemy jeszcze dokładnie. Myślę, że tak, chyba. No ale czas pokaże, jak to zrobić – relacjonowała Danuta.