Sandra i Aleksander Baronowie
Od kilku lat Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron są w związku. Para w kwietniu 2024 roku zaskoczyła fanów wiadomością o ślubie – po nim kobieta przyjęła nazwisko męża. Niedługo później na świat przyszedł pierwszy syn zakochanych – Leonard, na którego w skrócie mówią Leoś.
Zanim Aleksander zaczął spotykać się z Sandrą, bardzo bliska była mu Blanka Lipińska – pisarka, znana głównie z serii powieści erotycznych. Duet cztery lata temu zakończył swoją relację, ale temat ich związku do tej pory pojawia się w mediach. Ostatnio Blanka wzięła udział w wywiadzie, który przeprowadził z nią Żurnalista. Towarzyszył jej tam obecny ukochany, Paweł Baryła. Prowadzący zapytał go, czy nie ma dość, że temat Alka cały czas wraca. Ten odparł, że nie ma z tym większego problemu i raczej swobodnie do tego podchodzi. Zdradził nawet, że oboje chodzą do tego samego fryzjera, a podczas jednego spotkania miał okazję pogłaskać pieski Barona. Towarzystwo bardzo wesoło podeszło do tematu, Blanka również dopowiadała swoje żarty.
Sandra Milwiw-Baron odpowiada Blance Lipińskiej
Fragment rozmowy, w którym pojawił się temat muzyka, nie spodobał się Sandrze, jego obecnej żonie. Na swoim Instagramie udostępniła relację, w której w mocnych słowach odniosła się do zajścia.
„O co chodzi z tym śmiechem? To jest jakiś tik nerwowy czy to jest serio aż tak śmieszne, że on pogłaskał nasze psy i zrobił sobie z nimi zdjęcie? Przez ostatnie ponad trzy lata słyszałam już dziesiątki zaczepek w naszą stronę, obrażania Alka w wywiadach, Q&A, podcastach. Słyszałam o scenariuszu o gitarzyście i pisarce, (...) o gratulacjach z okazji narodzin Leosia, widziałam zdjęcia w koszulach Alka... Tego jest mnóstwo. To wszystko z publicznych artykułów, oprócz tego były jeszcze sytuacje poza kamerami... Jasne, często zaczynały media, zadając pytania o Alka, ale come on... Na Q&A chyba sama wybierasz, na co chcesz odpowiadać. Ile można?” – napisała.
Na koniec zaznaczyła, że jej mąż w żaden sposób nie komentuje byłej partnerki. Poprosiła też, aby główni zainteresowani „dali” im „żyć”.
Czy słyszeliście, żeby Alek chociaż raz coś wspomniał o niej, odkąd się rozstali po paru miesiącach związku? No właśnie... Dajcie żyć – zaapelowała.
fot. Instagram
Pod stanowiskiem modelki podpisała się również jej mama. Grace Kubicka skomentowała film z udziałem Blanki słowami:
„Cała sytuacja z tym podcastem to już po prostu poziom żenady. Wałkowanie tematu Barona na okrągło – najpierw przez nią, teraz przez jej obecnego partnera – to totalny brak taktu i klasy. Wygląda to, jakby Blanka wciąż nie przerobiła przeszłości, a teraz robi z tego medialny spektakl. Szczerze mówiąc, to już nawet nie budzi emocji, tylko zwyczajnie męczy i śmieszy. Takie rzeczy powinno się zostawić za sobą, a nie robić z nich temat do rozmów, bo ostatecznie ośmieszają tylko ją samą. Brak słów!”
Na ten komentarz odpowiedziała pisarka, a we wpisie podkreśliła, że „nie wie, po co ten psychologiczny, mało trafiony wywód”, ponieważ pytanie Żurnalisty nie było do niej i to nie ona na nie odpowiedziała.
Polecam więcej dystansu i poczucia humoru, bo nikt nie mówi o Pani córce, która uważa sarkastyczne żarty (jak te) za personalny atak na siebie – rzekła Blanka.
Grace kontynuowała temat. Blance odpowiedziała, że „jeśli ktoś nie chce rozmawiać o swoim byłym partnerze czy przeszłości, to najlepszym rozwiązaniem jest całkowite ucięcie tematu”. Dodała jeszcze osobny komentarz, w którym zwróciła się do wszystkich czytających. Zaznaczyła w nim, że wyraziła swoje zdaniem, „bo ma do tego prawo”. Uargumentowała też, czemu tak mocno zaangażowała się w dyskusję.
Reaguję, bo dotyczy to mojej rodziny – mojego zięcia, męża mojej córki i ojca mojego wnuka.