Maurycy Popiel i Izabela Warykiewicz, którzy powinni byli niedawno świętować trzecią rocznicę ślubu, znaleźli się w centrum medialnej burzy. Zamiast celebracji, od lipca 2024 roku, para prowadzi batalię sądową. Izabela Warykiewicz, jak donosi serwis ShowNews, żąda rozwodu z orzeczeniem o winie. To zaskakujący obrót sprawy dla pary, która przez lata wydawała się być wzorem szczęśliwego związku.
Maurycy i Izabela wydawali się być nierozłączni. Oboje są aktorami, ale dzielili też inne pasje, takie jak sport, jazda na nartach, gotowanie, a ich podobne poczucie humoru i sposób patrzenia na świat sprawiały, że wielu postrzegało ich jako idealną parę.
Oni byli przecież razem 13 lat, doskonale się uzupełniali, wiele razem przeszli, planowali mieć dziecko
- mówi osoba z ich otoczenia w rozmowie. Dlatego decyzja Maurycy'ego o zakończeniu małżeństwa była dla wielu, w tym dla Izabeli, miała być szokiem.
Romans na planie serialu?
Według Shownews, przyczyną małżeńskiego kryzysu ma być rzekomo nowa znajomość Maurycego Popiela, nawiązana na planie serialu. Aktor miał stracić głowę dla młodszej koleżanki z planu, Emmy Giegżno, z którą jego postać wzięła ślub w jednym z odcinków.
Skutki rozstania
Rozstanie pary wpłynęło nie tylko na ich życie osobiste, ale i zawodowe. Jak donoszą media, Izabela Warykiewicz musiała zmierzyć się z finansowymi konsekwencjami decyzji męża.